Nowy naczelny „Gazety Bankowej”!

Koniec roku przyniósł dość nieoczekiwaną zmianę na stanowisku redaktora naczelnego „Gazety Bankowej”. Miejsce Andrzeja S. Nartowskiego zajmie Romulad Orzeł, były naczelny m.in. Trybuny Śląskiej i Dziennika Zachodniego. A. Nartowski przez najbliższy czas pozostanie w „Bankowej”, do czasu pełnego przejęcia obowiązków przez nowego Naczelnego. Czy pozostanie później – zapewne będzie zależeć od zaproponowanego mu stanowiska.

To nie pierwsza tego typu zmiana w historii GB. Wszystko ze względu na słabe od kilku lat wyniki sprzedaży i coraz większe straty. O ile tytuł jest bardzo prestiżowy, to jednak dochodów za dużo nie przynosi i jak dotąd nie udały się próby zmiany tego stanu. Brak środków na zwiększenie dystrybucji, niechęć banków do szerszej prenumeraty (nawet już nie reklamowanie się tam) spowodował, że pismo rozchodzi się w dość śladowych jak na swoje możliwości nakładach.

Jest to jednak szerszy problem i nie dotyczy tylko tego tytułu. Miesięcznik Bank funkcjonuje już pod patronatem ZBP, Businessman Magazine upadł, od stycznia przestaje wychodzić BusinessWeek… Zresztą i PR News ma swoje problemy, no ale tutaj zupełnie inna skala działalności i powiedzmy, że jeszcze przez jakiś czas może być na permanentnym minusie.

Jednak gdy miesięczne koszty wydawania tytułu dochodzą lub przekraczają 100 tys. zł – coś trzeba z tym zrobić. Właściciel tytułu nie chcąc się go na razie (?) pozbywać, postanowił zaryzykować i powołać na stanowisko Naczelnego gazety Romulada Orła, który dał się poznać jako dobry manager, przy połączeniu dwóch konkurujących niegdyś tytułów na Śląsku.

Z tego też względu można oczekiwać sporych zmian w „Gazecie Bankowej”. W jakim kierunku tytuł pójdzie – tego jeszcze nie wiemy. Zapewne też nie wiedzą i sami zainteresowani. Faktem jest jednak, że sami Bankowcy nie kwapią się do wsparcia tytułu, zresztą i tak już w tej chwili „mają” Miesięcznik BANK. Natomiast wyjście na szerszy rynek jest dość ryzykowne – co pokazuje przykład chociażby BusinessWeeka. Jednym słowem będzie trudno.

Otwartą zaś kwestią pozostanie pytanie, czy Orzeł podobnie jak poprzedni Naczelny będzie dojeżdżał do Warszawy z rodzinnego miasta. W końcu rozstanie z „Dziennikiem Zachodnim” było spowodowane właśnie tym, że jego rodzina nie chciała się przeprowadzić z Gdańska na Śląsk…

Tak czy inaczej – czekamy na efekty zmian…

P.S. Spisujące nas media prosimy o powołanie się na źródło 😉