Obama rozdaje ulgi na domy i samochody

Wczoraj główny indeks nowojorskiej giełdy Dow Jones stracił 4,62 proc. Inwestorzy bardzo źle odebrali wczorajszą zapowiedź wpompowania 1,5 bln dol. w banki. Negatywne nastroje pogłębiły ostrzeżenia sekretarza skarbu Timothy’ego Geithnera, że walka z kryzysem będzie długotrwała i obarczona wysokim ryzykiem. I że istnieją uzasadnione obawy, że część pieniędzy będzie wyrzucona w błoto.

Wczoraj Senat USA przyjął kolejny pakiet antykryzysowy, wart 838 mld dol., a Geithner ujawnił, że na pomoc bankom wyda dodatkowe 1,5 bln dol. Wcześniej plan ratunkowy Paulsona opiewał na 700 mld dol. Łącznie daje to astronomiczną kwotę ponad 3 bln dol., jakie rząd amerykański przeznaczy na ratowanie gospodarki.

Jak plan Paulsona ma ratować banki, tak pakiet Obamy ma przede wszystkim ożywić konsumpcję. Ulgi podatkowe dla osób kupujących domy oraz nowe samochody mają pochłonąć 275 mld dolarów. Amerykanie będą mogli odpisać od podatku w ciągu roku do 15 tys. dolarów wydanych na zakup nieruchomości. Aby sfinansować ulgi, ekipa Obamy mocno ograniczy inwestycje, m.in. nie wyda 20 mld dolarów na budowę nowych szkół.

Nowy plan antykryzysowy to też wydatki na tłumienie bezrobocia i ochronę najuboższych. 358 mld dolarów pójdzie na roboty publiczne, dzięki czemu utworzonych zostanie 3-4 mln nowych miejsc pracy. Równocześnie rząd przygotowuje się na nienotowany od kilkunastu lat wzrost liczby bezrobotnych. Pod koniec stycznia stopa bezrobocia wzrosła do 7,6 proc., co jest najgorszym wynikiem od 1992 r. Dlatego Senat przeznaczył dla osób pozbawionych pracy 48 mld dol. na ubezpieczenia zdrowotne.

Obama pomoże rodzinom, które w wyniku kryzysu straciły część dochodów i ich standard życia znacząco spadł. Na zasiłki dla nich zarezerwowano 46 mld dol. Kolejnych 87 mld dol. mają otrzymać władze stanowe na finansowanie ubezpieczeń zdrowotnych osób pracujących, które są w trudnej sytuacji finansowej, np. nie stać ich na wizytę u lekarza specjalisty.

Wczoraj sekretarz skarbu Timothy Geithner oświadczył, że w ramach planu ratunkowego sektor finansowy dostanie dodatkowych 500 mld dol., a Rezerwa Federalna dołoży do tego 1 bln dol. Rząd USA utworzy specjalny fundusz, który ma zająć się skupowaniem tzw. toksycznych aktywów, czyli głównie niespłacanych długów na rynku nieruchomości.

Geithner ujawnił wczoraj, że 350 mld dol. wydanych dotychczas z pakietu Paulsona nie przyniosło spodziewanych efektów. Banki nadal nie chcą udzielać kredytów i przynoszą straty. General Motors, mimo otrzymania ok. 20 mld dol. pomocy, ogłosił, że zwolni na świecie 10 tys. osób, zaś pozostałym pracownikom obetnie pensje. Sekretarz skarbu USA chce, aby kolejne pożyczki w ramach planu Paulsona dostały tylko te banki, które zwiększą akcję kredytową dla firm i konsumentów.

Tomasz Dominiak