Obligacje korporacyjne szansą na kapitał

Coraz trudniej pożyczyć dziś pieniądze w banku, narzekają przedsiębiorcy. Niejednokrotnie dobra kondycja firmy nie wystarczy aby przekonać bank, iż jest ona w stanie spłacić dług.

Brak kapitału oznacza ograniczenia działalności, a w skrajnym przypadku, likwidację przedsiębiorstwa. O sukces publicznej emisji akcji dziś bardzo trudno, o czym świadczy spadek ilości debiutów na GPW.

Banki idą na „łatwiznę”, wolą więc kupić obligacje skarbu państwa i spać spokojnie w czasie kryzysu. To określane jest mianem „efektu wypychania” – rząd ze swoimi potrzebami pożyczkowymi „wypycha” przedsiębiorstwa w rynku kapitału dłużnego. Te, jeżeli będą bankrutować, odczuje to również państwo. A państwo to my. Mam nadzieję, że mechanizmy rynkowe z czasem ozdrowieją i zaczną funkcjonować normalnie.

Zanim to jednak nastąpi przedsiębiorstwa muszą radzić sobie same, i nie są w tym przypadku bezbronne. Mamy rynek obligacji korporacyjnych – niestety od lat tkwi on w marazmie. W poprzednich latach stosunkowo łatwo można było uzyskać kredyt bankowy i nie był on drogi. Ponadto, nie zrodził się wraz z rozwojem rynku kapitałowego w naszym kraju zwyczaj pozyskiwania kapitału dłużnego poprzez emisję papierów wartościowych. Tylko nieliczne firmy emitowały obligacje, czy krótkoterminowe papiery komercyjne. Zazwyczaj źródłem pozyskania kapitału były emisje akcji, które wprowadzano do obrotu giełdowego.

Jednak coraz trudniejsza sytuacja na giełdach akcji zmusza przedsiębiorstwa do zmiany sposobu myślenia. W tym roku na giełdzie zadebiutowały tylko dwie spółki, z czego jedna wprowadziła do obrotu istniejące już akcje a druga pozyskała zaledwie 5,5 mln zł przy wysokich kosztach jednostkowych.

Wzrasta zainteresowanie pozyskiwaniem kapitału poprzez emisje dłużnych papierów wartościowych, lecz trudno je uznać za satysfakcjonujące. Jak wynika z raportu Fitch Polska, na koniec 2008 r. rynek obligacji korporacyjnych stanowił 14,94 mld zł, co oznacza wzrost w skali roku o 7,7 proc. Z kolei wartość krótkoterminowych papierów dłużnych na koniec grudnia wyniosła 12,95 mld zł i była niższa o 5,9 proc., niż rok wcześniej.

Emisja obligacji może mieć dowolną wartość, nawet rzędu kilku milionów złotych. Przykładem jest grudniowa emisja obligacji spółki Impact Automotive, przeprowadzona za pośrednictwem Investors Dom Maklerski. Pozyskany kapitał został przeznaczony na uruchomienie produkcji serii elektrycznych samochodów trójkołowych SAM. Produkcja rozpocznie się na początku 2009 roku i zostanie w całości sprzedana do Spółki SAM Group AG ze Szwajcarii. Inwestorzy, którzy zakupili obligacje Impact Automotive mają możliwość uzyskania wysokiej stopy zwrotu z inwestycji w projekt dynamicznie rozwijającego się, innowacyjnego przedsiębiorstwa z branży nowych technologii. Wobec spadających stóp procentowych, kto nabył te obligacje może mówić o udanej inwestycji.
Ten fakt dowodzi, że emisje obligacji są również użyteczne dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Rynek obligacji korporacyjnych ma w Polsce obecnie duże szanse rozwoju. Dobre regulacje prawne, zgodne z dyrektywami unijnymi, odpowiedni nadzór finansowy oraz wiedza specjalistów z domów maklerskich to atuty, które będą wspomagać rozwój alternatywnych, dla kredytów bankowych, form finansowania polskiej gospodarki. To pozwoli przedsiębiorstwom na większą dywersyfikację źródeł finansowania.
         
Jan Mazurek
Investors Dom Maklerski SA
Źródło: Investors Dom Maklerski