Odsetki od lokat rosną powoli

„Rzeczpospolita sprawdziła, jak w ostatnim kwartale zmieniało się oprocentowanie rachunków oszczędnościowych. Aby znaleźć się w zestawieniu gazety, bank musiał proponować osobie dysponującej 5 tys. zł przynajmniej 3 proc. w skali roku. „Bankiem najszybciej reagującym na podwyżki stóp procentowych okazał się mBank. Po kwietniowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej zmienił oprocentowanie rachunku eMax plus w połowie maja, a po czerwcowej – od 5 lipca. Szkoda tylko, że podwyżki były niewielkie, za każdym razem jedynie o 0,2 pkt proc.” – pisze dziennik.

„Stawki obowiązujące w wielu bankach wyglądają niemal tak, jakby w ostatnich miesiącach z oprocentowaniem nic się nie działo. Na tym tle pozytywnie wyróżnia się oferta Polbanku. Wprawdzie zmieniał on cennik tylko raz, za to skala podwyżki była znacznie większa, niż wynikałoby to z sytuacji na rynku. Od 23 maja oprocentowanie rachunku oszczędzającego wzrosło z 4,25 do 5 proc. Taki ruch trudno nawet nazwać reakcją na podwyżkę stóp. Jest to raczej agresywna walka o depozyty klientów i decyzja RPP była tylko pretekstem. Inne banki, które podniosły stawki tylko raz, w maju, nie były aż tak hojne. O 0,25 pkt proc. zwiększyło się oprocentowanie rachunków oszczędnościowych w ING Banku i Volkswagen Bank direct. Na czerwcową decyzję RPP żadna z tych instytucji nie zdążyła jeszcze zareagować.” – czytamy.

Najczęściej jednak banki czekają, co zrobi konkurencja. „Analizujemy sytuację, jaka zaistniała po ostatniej podwyżce stóp procentowych”. „Zastanawiamy się nad różnymi wariantami”. „Decyzje zostaną podjęte w najbliższym czasie” – takie odpowiedzi uzyskała „Rzeczpospolita” w bankach.

W tym roku Rada Polityki Pieniężnej już dwukrotnie podniosła stopy procentowe. Obecnie główna stopa referencyjna wynosi 4,5 proc. Dla klientów spłacających kredyty oznacza to, że ich miesięczna rata, w zależności od kwoty kredytu, zdrożeje o kilkanaście złotych. Natomiast klienci deponujący w bankach swoje oszczędności mogą oczekiwać, że odsetki od lokat wzrosną. Jak się jednak okazuje, banki czekają na ruch konkurencji i na razie nie podnoszą oprocentowania.

Więcej na temat w „Rzeczpospolitej” w dodatku „Moje Pieniądze”.