Open Finance: Dziś decyzje EBC i Banku Anglii

WYDARZENIE DNIA

W samym środku cyklonu na rynkach finansowych dziś decyzje podejmą rady dwóch największych banków centralnych w Europie.

Trzeba przyznać, że członków rady czekają nie lada dylematy. Z jednej strony muszą rozważyć wpływ coraz droższej żywności i rosnących cen ropy naftowej na obecną i przyszłą inflację. Również wykorzystanie mocy produkcyjnych utrzymuje się na wysokim poziomie. Z drugiej strony kryzys na rynku kredytów hipotecznych w USA wybuchł z nową, większą siłą, a umacniające się euro i funt pomaga walczyć z inflacją (podobnie jak mocny złoty wspiera działania Rady Polityki Pieniężnej). Być może – tak jak w przypadku sierpniowych zawirowań – sytuacja rynkowa wymusi na bankach centralnych odłożenie decyzji o zmianie stóp procentowych na spokojniejsze okresy.

SYTUACJA NA GPW

Większość inwestorów zna już fatalny bilans wczorajszej sesji – temat przewija się dziś przez czołówki większości gazet, a i media elektroniczne informują na bieżąco o narastającej presji na inwestorów. Wczoraj notowania rozpoczęły się całkiem udanie, bo od wzrostu WIG20, ale od otwarcia do końca notowań indeks spadł o 89 punktów. Dotkliwe straty ponieśli jednak głównie posiadacze akcji małych i średnich firm – na wykresach ich indeksów pojawiły się silne sygnały sprzedaży, co zdaje się być głównym powodem gwałtownej wyprzedaży.

Wczoraj podrożały akcje zaledwie 21. spółek, a potaniały aż 288, a średni spadek wyniósł 5 proc., co oznacza że w większości przypadków spadek był głębszy (akcje ponad 20. firm potaniały o ponad 10 proc.). Wyraźny wzrost obrotów – do 2,1 mld PLN – podkreśla spadkowy charakter sesji.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Wczorajsza sesja na Wall Street przebiegła pod dyktando silnych spadków, które przy wysokich obrotach przeceniły główne indeksy o prawie 3 proc. Tak głęboka przecena była wynikiem największej w historii straty koncernu General Motors, słabnącego dolara oraz zarzutu generalnego prokuratora miasta Nowy Jork, który oskarżył instytucje finansowe o zmowę przy przyznawaniu kredytów hipotecznych. Jak widać kryzys kredytowy powraca, a po dzisiejszej wyprzedaży indeksy spadły poniżej poziomów sprzed wrześniowej decyzji FED o obniżeniu stóp o 50 pkt. bazowych, która miała rynki przed nim uchronić. Brazylijski Bovespa stracił wczoraj 1,6 proc.

Słaba sesja w Stanach odbiła się echem w Azji. Kospi stracił 3,1 proc., Hang Seng 3,2 proc., a japoński Nikkei spadł piątą sesję z rzędu – tym razem o 2 proc.

OBSERWUJ AKCJE

Cersanit – po dwóch silnych falach spadkowych w ostatnich dwóch tygodniach kurs zbliżył się do silnego wsparcia na poziomie 35,60 PLN. Jest szansa, że się na nim obroni, tym bardziej, że wskaźniki MACD i RSI pokazują spore wyprzedanie walorów spółki. Z drugiej strony, wskaźnik DMI wygenerował ostatnio sygnał sprzedaży sugerując, że wspomniane spadki są początkiem dłuższego trendu.

PKN Orlen – przełamał na wczorajszej sesji wsparcie trendu wzrostowego, co miało miejsce przy bardzo wysokich obrotach. Tak słabe zachowanie spółki w ostatnich tygodniach jest o tyle dziwne, że ropa utrzymuje się na rekordowych poziomach, chociaż rekordowo tani dolar neutralizuje część tego wzrostu. Skoro spółka nie posiada własnych złóż korzysta na obu tendencjach. Niemniej, wspomniany spadek jest sygnałem sprzedaży, a kolejnym wsparciem jest poziom 50,00 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

Polmeks-Mostostal – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 935 mln PLN (wzrost o 41 proc.), a zysk netto 25 mln PLN (wzrost o 14 proc.).

MOL – podpisała dwie umowy dotyczące wydobycia ropy z okręgu Kurdystanu w Iraku. Na mocy pierwszej spółka posiada prawo do 80 proc. produkcji, a na mocy drugiej do 16 proc.

Asseco Slovakia – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 258 mln PLN (wzrost o 8 proc.), a zysk netto 58 mln PLN (wzrost o 38 proc.).

BRE Bank – osoby z kierownictwa spółki nabyły w ramach programu motywacyjnego 19.022 akcji po cenie 96,16 PLN. Członek rady nadzorczej poinformował o sprzedaży 3.438 akcji po średniej cenie 557 PLN.

Zelmer – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 102 mln PLN (wzrost o 28 proc.), a zysk netto 10 mln PLN (wzrost o 37 proc.).

Internet Group – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 52 mln PLN (wzrost o 80 proc.), a zysk netto 1,4 mln PLN (wzrost o 11 proc.).

TUP – spółka zależna (TUP Property) nabyła budynek usługowo-handlowy w Kołobrzegu o powierzchni 1.439 m2. Cenę ustalono na 4 mln PLN.

Helio – przewodniczący rady nadzorczej kupił 2.800 akcji spółki po cenie 8,40 PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Dziś na GPW znów zagrają nerwy. To emocje wystąpią w roli głównej. Można założyć, że wczorajsza przecena w Nowym Jorku – i poranna w Azji – była już wczoraj dyskontowana przez inwestorów w Warszawie. W takim układzie dziś powinna czekać nas stabilizacja lub nawet odbicie. Ale taki scenariusz nie ma szans realizacji. Dziś inwestorzy będą dyskontować dalsze zniżki w USA i najzwyczajniej sprzedawać akcje pod wpływem strachu o los kursów swoich spółek. Przełamane wczoraj wsparcia techniczne nie dają zresztą większej nadziei. Nie można nawet powiedzieć, że znaczący poziom wyprzedania każde spodziewać się rychłego odbicia.

Spodziewamy się zatem bardzo nerwowej sesji i wysokich obrotów.

Z drugiej strony przecena, która dotyka po równo, mało atrakcyjne i bardzo wartościowe spółki może być odczytana jako okazja inwestycyjna przez inwestorów, szukających na GPW silnych fundamentów, a nie silnych wrażeń. Warto więc zwrócić uwagę na te firmy, które pozostaną relatywnie mocne – w przyszłości to one będą przyciągały kapitał.

WALUTY

Dziś rano kurs euro utrzymuje się w przedziale 1,462-1,466 USD, co można uznać za niewielkie wahania w porównaniu do wczorajszych turbulencji. Inwestorzy potrzebują trochę czasu na przetrawienie wczorajszych wydarzeń, ale spokój nie powinien trwać długo.

Kurs jena umacnia się rano o 0,6 proc. do dolara i jest najwyżej od 17 sierpnia, czyli dołka (w przypadku jena – szczytu) wakacyjnej korekty. Wobec euro jen umocnił się o 0,4 proc., ale w nocy wzrost ten był dwa razy silniejszy.

U nas dolar stara się powrócić do 2,50 PLN, ale brakuje mu do tego nieco ponad grosza. Za to euro brakuje już tylko 0,2 grosza do powrotu na 3,65 PLN. Frank natomiast dotarł już do oporu, którym jest poziom 2,20 PLN.

SUROWCE

Ropa odreagowała ostatnie wzrosty po wczorajszym raporcie dotyczącym jej rezerw w Stanach. Wprawdzie zanotowały kolejny spadek, jednak był on zgodny z oczekiwaniami, a zapasy niektórych przetworów tego surowca wzrosły. W rezultacie, cena baryłki brent na londyńskim LME spadła o 1 proc. (92,30 USD), a nowojorskiej crude o 1,5 proc. (94,90 USD).

Od ponad miesiąca miedź pozostaje w trendzie spadkowym, który został potwierdzony przez nowe lokalne minimum. W wyniku rosnących zapasów, tona tego surowca potaniała o 2,4 proc. do poziomu 7.180 USD.

Złoto znów drożeje – dziś rano cena uncji tego kruszcu podskoczyła o 1 proc. do 836 USD. Wysoki popyt na złoto jest wynikiem niepewności na rynku akcji, która skłania bardziej zachowawczych inwestorów do szukania bezpieczniejszych miejsc dla swojego kapitału.