Open Finance: Dziś inflacja i podaż pieniądza

WYDARZENIE DNIA

Jeśli członkowie Rady Polityki Pieniężnej, która zbiera się za dwa tygodnie, czekają na argumenty do prowadzenia polityki monetarnej, to dziś dostaną jedne z najbardziej kluczowych.

Oczywiście byłoby źle, gdyby RPP w swoich działaniach kierowała się danymi za minione już okresy (nie mniej taki tryb działania zdaje się preferować prezes NBP Sławomir Skrzypek, według którego bilans ryzyk dla inflacji jest zrównoważony – dziś tak, ale za pół roku?), ale dzięki obecnym danym wiadomo, czy pół roku temu RPP się myliła. Otóż lipcowa inflacja może spowolnić do ok. 2 proc. i to jest pomyłka po pierwsze autorów projekcji inflacji z kwietnia, po drugie tych członków RPP, którzy inflacji nie doceniają. Dziś poznamy także wstępne dane o PKB w strefie euro za II kwartał, o bilansie handlowym USA i o cenach PPI w USA. U nas jeszcze podaż pieniądza – kolejna informacja, która może – lub nie – świadczyć o zagrożeniu inflacją.

SYTUACJA NA GPW

WIG20 zdołał odrobić większość strat z piątku, niestety przy nieco niższych obrotach. Można oczywiście się pocieszać, że na niski poziom obrotów wpływa poniedziałek czy wakacje, ale tak czy inaczej – wczorajszy wzrost to tylko odbicie po wcześniejszej przecenie. Ono może przerodzić się w coś dłuższego, ale najpierw muszą powrócić spadki. Dopiero, kiedy obroni się poziom piątkowych dołków (lub wyższy), inwestorzy będą mogli uwierzyć w trwałość odbicia. No i zakładając, że w międzyczasie nie wybuchnie nowa rynkowa bomba.

Wczoraj od początku do końca notowań wzrósł kurs 196. spółek, spadł 85. Trudno wymieniać konkretny sektor. Inwestorzy mogli dojść do wniosku, że akcje niektórych spółek są już po prostu bardzo tanie, bo miejscami popyt zdradzał oznaki zniecierpliwienia.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Początkowo indeksy w USA rosły, głównie dzięki danym o wyższej niż oczekiwano sprzedaży detalicznej. Inwestorzy ucieszyli się kiedy okazało się, że sytuacja na rynku długu nie uderza w zwyczaje konsumpcyjne Amerykanów. Ale obawy powróciły pod koniec sesji i indeksy traciły. Na koniec Dow Jones i S&P miały wartość niemal tę samą co w piątek. Brazylijski Bovespa spadł o 0,4 proc. (pogłębiając dołek).

W Azji na rynek wróciły obawy o kondycję banków po kryzysie kredytowym w USA, po tym jak jedna z firm australijskich działająca na rynku kredytów subprime ostrzegła akcjonariuszy przed spadkiem zysków. Nikkei i Hang Seng nie zmieniły wartości po niezbyt dużych wahaniach, Kospi spadł o 1,5 proc. Shanghai Composite zyskał 0,8 proc.

OBSERWUJ AKCJE

GTC – w piątek kurs przetestował poziom 40 PLN za akcję. Trzeba dodać, że to poziom, który powinien stanowić silne wsparcie dla kursu, ponieważ na nim opierała się konsolidacja jeszcze z listopada i grudnia ubiegłego roku. Pod koniec lipca kurs spadł poniżej 40 PLN lecz była to tylko pułapka bessy – kurs szybko wrócił do 45 PLN, a w piątek ponownie przetestował wsparcie – udanie. Najbardziej prawdopodobny scenariusz do konsolidacja kursu między 40-45 PLN.

KGHM – w piątek kurs zatrzymał spadek w okolicach 105-106 PLN. Ten poziom to wsparcie, które powstało po przydzieleniu prawa do dywidendy spółki. Kurs konsolidował się później przez kilka dni w tych właśnie okolicach. Wczoraj kurs powrócił powyżej 110 PLN, ale potencjał odbicia nie jest duży. Osiągnięcie 120 PLN byłoby nie lada sukcesem. Bardziej prawdopodobne jest ponowne testowanie i przebicie wsparcia na 105 PLN.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

KGHM grupa miała 6,466 mld PLN przychodów w II kwartale wobec 6,176 mld PLN przed rokiem. Mimo to zysk spadł do 1,84 mld PLN z 1,95 mld PLN przed rokiem.

LC Corp – spółka podała, że zamierza zarobić w tym roku 102,9 mln PLN.

Bioton w II kwartale spółka zanotowała przychody na poziomie 53,3 mln PLN i były one takie same jak przed rokiem. Mimo to, zysk netto spółki wzrósł 56,4 mln PLN wobec 46,3 mln PLN przed rokiem.

J.W. Construction Józef Wojciechowski – przewodniczący rady nadzorczej i główny udziałowiec firmy kupił 23381 akcji płacąc za nie od 52,5 do 54 PLN. Dokonał swoich transakcji w ostatni piątek.

ElstarOil spółka miała w lipcu 27,2 mln PLN przychodów co daje 161,1 mln PLN od początku roku. W kwocie tej nie zawiera się jednak sprzedaż rzepaku. Spółka postanowiła nie informować o sprzedaży rzepaku w raportach miesięcznych ze względu na konkurencję w branży.

Hutmen członek rady nadzorczej sprzedał 693 akcje uzyskując za nie między 17,10 a 17,16 PLN.

Swarzędz spółka ma po I półroczu 8 mln przychodów ze sprzedaży (wobec 1,2 mln PLN przed rokiem) i 1,65 mln PLN straty netto (wobec 1 mln przed rokiem).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Niewiele jest przed dzisiejszą pozytywnych sygnałów, ale też i powodu do dramatu nie ma. Doniesienia serwisów informacyjnych o spadkach na giełdach spowodowanych nową falą obaw o kredyty hipoteczne w USA i bankructwach trzeciorzędnych firm, wyglądają bardziej na wyciskanie resztek krwi z coraz bardziej nieżywego tematu, niż doniesienia o realnym zagrożeniu. Owszem indeksy w USA spadły pod koniec sesji, ale nie tak znowu mocno. Owszem w Azji zwyżka wyhamowała, ale poza Seulem indeksy są „na zero”.

Jak to wszystko wpłynie na GPW? Pamiętajmy, że nasze banki w kredyty subprime zaangażowane nie są, a wszystko czym należy się martwić to rynek stopy procentowej, a ten wyraźnie się uspokoił. Może nie każdy się zgodzi, ale czy po wielkich emocjach z ostatnich tygodni, nie czas już na wakacyjną flautę na GPW?

Widzimy dziś szansę na spokojną sesję bez większych wahań cen i indeksów, przynajmniej do popołudniowych danych z USA.

WALUTY

Dziś rano kurs euro spadł do 1,3601 USD i była to najniższa wartość wspólnej waluty od szóstego lipca. Tym samym euro przełamało dołek z 30 lipca, a to oznacza, że bardzo bliska powstania jest już techniczna formacja podwójnego szczytu (euro bez powodzenia szturmowało poziom 1,38 USD), co może być zapowiedzią dalszego spadku notowań wspólnej waluty. Dzisiejsze dane makro powinny rozwiać lub przyspieszyć ten scenariusz.

Jen dziś rano zyskuje niewiele – 0,2 proc. wobec euro, ale i tak jest najmocniejszy od 24 kwietnia wobec wspólnej waluty.

U nas dolar zaczyna dzień od poziomu 2,777 PLN, euro 3,781 PLN, a frank 2,306 PLN.

SUROWCE

Dziś rano miedź drożeje o 2,6 proc. Złoto, srebro i ropa praktycznie nie zmieniają cen. Baryłka ropy kosztuje ok. 70 dolarów, a jej kurs konsoliduje się już od tygodnia na tym poziomie.