Podstawowym warunkiem skorzystania z ulgi remontowej jest posiadanie tytułu prawnego do zajmowanego mieszkania lub domu. Mieszkający z nami współuczestnicy remontu mogą odliczyć 19 proc. wydatków na podstawie posiadanych faktur VAT. W tym celu należy zawrzeć umowę użyczenia. Możemy ją podpisać bez udziału notariusza. Umowa nie podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych, nie wymaga również zgłoszenia w urzędzie skarbowym.
Mimo że nie ma wymogu zawierania takiej umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności, warto ją spisać. Dokument może się przydać w sytuacji gdy np. zostaniemy wezwani przez urząd skarbowy.
Należny limit ulgi remontowej można wykorzystać w całości w jednym roku lub na raty w ciągu 2-3 lat. Warunkiem uzyskania ulgi w latach 2003-2005 jest poniesienie wydatków na remont w wysokości min. 567 zł. Jeśli limit w danym roku podatkowym nie został osiągnięty, to odliczenia od podatku można dokonać w roku, w którym suma wydatków od początku okresu trzyletniego wyniesie co najmniej
567 zł.
Oto przykład:
• W 2003 r. ponieśliśmy wydatek 250 zł – ulga nie przysługuje
• W 2004 r. ponieśliśmy wydatek 200 zł – ulga nie przysługuje (250 zł + 200 zł = 450 zł, brak minimum)
• W 2005 r. ponieśliśmy wydatek 400 zł – ulga przysługuje (250 zł + 200 zł + 400 zł = 850 zł)
Wymagane minimum zostało przekroczone w trzecim roku, więc podatnik może odliczyć 19 proc. z kwoty zapłaconej w tym roku, tj. 76 zł (19 proc. x 400 zł).
Przy okazji ulg remontowych, warto wspomnieć o przyjętej przez sejm ustawie o zwrotach podatku VAT za materiały budowlane zakupione po 1 maja 2004 r. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej stawka podatku na większość materiałów budowlanych wzrosła z 7 do 22 proc. Wraz z początkiem przyszłego roku, podatnicy będą mogli ubiegać się o zwrot różnicy zapłaconego VAT-u. Ministerstwo Finansów, aby ograniczyć wydatki budżetowe, ustaliło jednak pewne limity wypłat. Pamiętajmy, że na zwrot podatku będą mieli szansę także ci, którzy skorzystają z ulgi remontowej jeszcze w tym roku.