Open Finance: Tydzień – Wyniki kwartalne i posiedzenie Fed

WYDARZENIE DNIA

Już dziś swoje wyniki ogłosi KGHM, Ruch i Fortis Bank. Jutro Noble Bank, Kruk, J.W. Construction, w środę ING, w czwartek CitiBank Handlowy, w piątek Kredyt Bank i Dom Development.

Jeśli coś może odmienić sytuację na GPW to właśnie wyniki kwartalne spółek giełdowych. W obecnych nastrojach część inwestorów może wykorzystać publikację dobrych – jeśli takie będą – raportów do sprzedaży akcji. Takie zachowanie inwestorów obserwowaliśmy w minionym tygodniu po publikacji wyników największych banków. Ale być może także widząc, że zyski spółek rosną, większość inwestorów przestanie reagować nerwowo i zdecyduje się poczekać z upłynnieniem akcji na lepsze notowania. Poza wynikami liczyć się będzie wtorkowe posiedzenie Fed. Inwestorzy mają nadzieję (bardziej nadzieję niż oczekiwania) na obniżkę stóp wobec sytuacji na rynku kredytowym.

SYTUACJA NA GPW

Piątkowe notowania przesądziły o tym, że WIG spadał przez czwarty tydzień z rzędu. Tak fatalnej serii indeks nie miał nawet w czasie pamiętnej korekty z maja i czerwca ub.r., a po raz ostatni tak długą serię notowano w maju 2004 roku. Na koniec piątkowej sesji WIG miał najniższy poziom od 25 maja, choć jednocześnie był to także poziom minimum, które padło w trakcie notowań w poprzedni piątek. To daje jakieś szanse odreagowania.

W nadchodzącym tygodniu 38 proc. ankietowanych przez GPW analityków spodziewa się spadku WIG20, a 31 proc. jego wzrostu. Kolejne 31 proc. oczekuje, że indeks nie zmieni wartości o bardziej niż 1,5 proc. Niestety wzrost optymizmu wśród analityków nie jest dobrym sygnałem – kiedy większość oczekuje odbicia, to ta sama większość ma także akcje w portfelu, wobec czego nie ma ich komu kupować.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Na piątkowej sesji amerykańskie indeksy kontynuowały silną przecenę. Po negatywnej publikacji z rynku pracy oraz ponurych wieściach za spółek sektora finansowego, S&P nie miał szans obronić wsparcia na 1.450 pkt i po spadku o 2,7 proc. skończył sesję 30 pkt. niżej. Jednak, najbardziej ze wspomnianego indeksu straciły spółki paliwowe (w wyniku taniejącej ropy), które zostały przecenione o 4,2 proc., w porównaniu z 3,8 procentową zniżką spółek finansowych. Dow Jones stracił 2,1 proc., a brazylijski Bovespa 3,4 proc.

Rozpoczęcie kolejnej fali korekty przeniosło się do Azji, gdzie tamtejsze indeksy rozpoczęły tydzień na sporych minusach, jednak później odrabiały straty. Nikkei stracił 0,4 proc. , Hang Seng zniżkował o 2,5 proc., Kospi 1,2 proc. Przed wyprzedażą uchronił się Shanghai Composite, który zyskał 1,1 proc.

OBSERWUJ AKCJE

BZWBK – ostatnia publikacja dobrych wyników za pierwsze półrocze nie pomogła spółce obronić się przed przeceną. W piątek kurs spadł o ponad 5 proc. przy obrotach najwyższych od 1994 roku i przebił wsparcie na 272 PLN. Ustanowienie nowego dołka potwierdza trend spadkowy, do tego dochodzi jeszcze sygnał sprzedaży wygenerowany przez MACD.

Polimexms – po silnej wyprzedaży jaka dotknęła spółkę w lipcu, podczas ostatnich sesji spadki wyhamowały przy bardzo wysokich obrotach. Jeżeli dodamy do tego sygnał kupna wygenerowany przez RSI oraz wskazanie MACD, które zmierza w tym kierunku, spółka może odrabiać straty. Kontynuacja spadków zostałaby zatrzymana na silnym wsparciu na 200 PLN za akcję, a nieudana obrona tego poziomu będzie sygnałem sprzedaży.

POINFORMOWALI PRZED SESJ©

Mostostal Warszawa – osiągnął w pierwszym półroczu 405 mln PLN przychodu (wzrost o 143 proc.) oraz 2,5 mln PLN zysku netto (przy 0,5 mln PLN straty przed rokiem).

Midas – sprzedał 1.667.000 akcji swojego funduszu o wartości 32 mln PLN na rzecz funduszu inwestycyjnego Krezus, a za otrzymaną sumę nabył akcje wspomnianego funduszu. Głównym akcjonariuszem w obu podmiotach jest Roman Karkosik.

Artman – w pierwszym półroczu miał 110 mln PLN przychodu (wzrost o 31 proc.) oraz 0,6 mln PLN zysku netto (spadek o 26 proc.).

Śrubex – miał w pierwszym półroczu przychody na poziomie 77 mln PLN (wzrost o 12 proc.) oraz stratę netto 1,7 mln PLN (25 proc. niższą niż przed rokiem).

Jago – w pierwszym półroczu spółka miała 61 mln PLN przychodu (spadek o 17 proc.) oraz 2,2 mln PLN zysku netto (wzrost o 267 proc.).

Cashflow – miał w pierwszym półroczu przychody na poziomie 37 mln PLN (wzrost o 210 proc.) oraz zysk netto 2,5 mln PLN (przy 50 tys. PLN przed rokiem).

BRE Bank – w ramach programu opcji menedżerskich trzej insiderzy kupili łącznie 850 akcji banku za 81.736 PLN.

Żurawie Wieżowe – miały w pierwszym półroczu przychody na poziomie 9 mln PLN (wzrost o 134 proc.) oraz zysk netto 2,3 mln PLN (wzrost o 400 proc.).

PROGNOZA GIEŁDOWA

Nie ma wyjścia. Piątkowe spadki w USA muszą robić wrażenie na inwestorach z Warszawy. Może nawet nie tyle same spadki, co ich przyczyna. Kiedy bankierzy zaczynają mówić o najgłębszym kryzysie od dwudziestu lat, to wyobraźnia zaczyna pracować. Zachowanie giełd azjatyckich, które po spadkowym otwarciu odrabiały straty, daje niewielkie tylko ukojenie, bo mamy także do czynienia ze spadkiem cen ropy i miedzi, które mogą pociągnąć nasze spółki surowcowe.

Spodziewamy się dziś spadku na otwarciu, a później zmienności. Zachowaniem inwestorów kierować mogą emocje, wobec czego nie można przewidywać zakończenia notowań.

WALUTY

Euro skokowo umocniło się dziś rano wobec dolara – jego kurs to 1,3832 USD, a więc prawie najwyższy w historii (1,3842). Wszystko oczywiście w związku z przebiegiem notowań na amerykańskim rynku i zagrożeniem sektora kredytowego.

Również jen zyskuje wobec dolara – wzrost o 0,7 proc. oznacza, że japońska waluta jest najdroższa od końca marca. Wobec euro jen zyskał 0,35 proc.

Dolar spada także w relacji do złotego – jego poranny kurs to 2,74 PLN. Euro drożeje zaś do 3,79 PLN, frank do 2,318 PLN.

SUROWCE

Cena ropy silnie spadła, podążając za przeceną na rynku akcji. Za londyńska baryłkę brent trzeba zapłacić 74,26 USD, czyli ponad 2 proc. niżej niż w czwartek. Tym samym, kurs wyszedł poza pasmo 75-78 USD i nie zapowiada się, aby nowy rekord został w tym roku ustanowiony.

Piątkowa przecena akcji jest również powodem spadku cen miedzi. Na giełdzie w Szanghaju, tona tego surowca potaniała o 3,2 proc. do poziomu 8.611 USD za tonę, czyli prawie o dopuszczalny 4-procentowy dniowy limit wahań.

Po silnej aprecjacji w piątek, złoto otwiera się w tym tygodniu na poziomie 673 USD za uncję. Lekki spadek ceny w porównaniu z piątkiem można przypisać spekulacjom, że trend osłabienia dolara się odwróci.