Parlament Europejski: czas przełamać impas w sprawie budżetu

Członkowie delegacji Parlamentu Europejskiego negocjujący kształt budżetu Unii Europejskiej na 2011 rok wyrazili głębokie ubolewanie, że rozmowy zakończyły się niepowodzeniem z powodu zdecydowanej odmowy mniejszości państw członkowskich włączenia do rozmów kwestii udziału Parlamentu Europejskiego w debacie na temat unijnego systemu finansowania.

Delegacja Parlamentu Europejskiego PE pod przewodnictwem przewodniczącego Jerzego Buzka zgodziła się na ograniczenie wzrostu płatności do 2,91 procent w 2011 r. Posłowie wyrazili jednocześnie gotowość  do rozmów o zasadach włączenia Parlamentu Europejskiego w debatę o przyszłym systemie finansowania Unii Europejskiej, który uodporniłby ją na kryzysy. Według delegacji PE, udział Parlamentu jest przewidziany w Traktacie z Lizbony, który mówi, że „podczas całej procedury prowadzącej do przyjęcia ram finansowych Parlament Europejski, Rada i Komisja podejmują wszelkie środki niezbędne do jej przyjęcia” [TFUE 312 § 5].

„Chcieliśmy ugody, ale niestety kilka państw członkowskich zamknęło drzwi do porozumienia w sprawie budżetu na 2011 rok. Brak gotowości tych państw na kompromis podważa efektywność prac UE w oczach obywateli. Parlament Europejski, Komisja Europejska i większość państw członkowskich były gotowe do porozumienia. Tylko kilka państw członkowskich nie chciało zaangażować się w konstruktywną dyskusję z PE w kwestii wprowadzenia w życie zapisów Traktatu” – powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy BUZEK.

„Parlament Europejski przedstawił bardzo umiarkowane stanowisko i nie prosiliśmy o nic więcej ponad propozycje Rady. Jedynym warunkiem Parlamentu było porozumienie w sprawie zasad i procedur wdrażania Traktatu z Lizbony tak, aby uniknąć przyszłych kryzysów budżetowych. Rada nie była gotowa do zawarcia porozumienia.” – dodał przewodniczący.
 
Alain LAMASSOURE, przewodniczący komisji budżetu PE, podkreślił, że Parlament zgodził się, iż Unia Europejska nie może unikać oszczędności w sytuacji, gdy cięte są budżety państw członkowskich. „Jednocześnie trzeba zauważyć, że powaga kryzysu budżetowego wymaga pogłębionej refleksji nad przyszłością finansowania unijnych polityk, co do realizowania których zgodziły się wszystkie kraje Unii” – dodał poseł Lamassoure. Zwrócił jednocześnie uwagę, że Traktat z Lizbony dał nowe kompetencje i zakreślił nowe obszary odpowiedzialności.

Zdaniem szefa komisji budżetowej PE „wszystkie kraje członkowskie dokonują olbrzymich cięć w wydatkach publicznych. Wspólne ponoszenie niektórych wydatków przez określone państwa członkowskie, czy to w ramach strefy euro, czy to w ramach wszystkich 27 państw, pozwoliłoby na oszczędności wynikające ze skali tych wydatków.”

„Rozmiar kryzysu budżetowego sprawia, że reforma systemu dochodów własnych Unii Europejskiej staje się nieunikniona” – powiedział poseł Lamassoure, krytykując niektórych ministrów finansów za ich krótkowzroczność.

Poseł dodał, że odmowa przedyskutowania tych kwestii przez Radę Ministrów UE sprawia, że odpowiedzialność za doprowadzenie do porozumienia z Parlamentem Europejskim przed końcem roku spada na barki szefów państw lub rządów, którzy spotykają się na szczycie w Brukseli 16-17 grudnia 2010.

Sprawozdawca raportu budżetowego posłanka Sidonia JĘDRZEJEWSKA stwierdziła, że „dyplomaci zasiadający do stołu nie są gotowi do dialogu. A komu są potrzebni dyplomaci, którzy nie chcą rozmawiać? To smutne, że negocjacje zakończyły sie porażką; odpowiedzialność za to spada na Radę.”

 

Źródło: Parlament Europejski