Co ciekawe, po raz pierwszy od dłuższego już czasu indeksy małych i średnich spółek zachowały się relatywnie lepiej niż indeks dużych spółek i zamknęły się na plusie tzn. indeks mWIG40 osiągnął poziom 4570,84 pkt. (+0,58%) a indeks sWIG80 poziom 17901,20 pkt. (0,67%), podczas gdy indeks WIG 20 zamknął się na poziomie 3713,85 pkt. po niezauważalnym właściwie spadku (-0,03%). Cały czas aktualny pozostaje scenariusz polegający na tym, że w niedługim czasie przystąpimy do ataku na historyczny rekord indeksu WIG20 z próbą nadrobienia dotychczasowej różnicy we wzrostach przez indeksy małych i średnich spółek. Nie bez znaczenia dla realizacji tego scenariusza pozostaje przyszłe zachowanie się rynku amerykańskiego. Jak na razie inwestorzy amerykańscy nie pozostawiają złudzeń co do tego, że liczą na kolejne obniżki stóp przez Zarząd Rezerwy Federalnej już w październiku oraz że oczekują spektakularnych zysków amerykańskich eksporterów w IV kwartale tego roku – takich jak np. Coca Cola czy Microsoft – przede wszystkim z tytułu znacznego osłabienia dolara w ostatnim czasie. To oczywiście pozytywnie wpływa na zachowanie się amerykańskich indeksów akcji i powoduje, że niektóre z nich ustanawiają nowe rekordy cenowe np. Dow Jones Industrial, a niektóre ustanowią te rekordy lada moment jak np. S&P500. To z pewnością utwierdzi naszych krajowych inwestorów w przekonaniu, że na razie nie ma się czego bać i skusi ich do wiekszych zakupów, które przełożą się na realizację ww. przeze mnie scenariusza.