„W ostatni piątek Aleksander Grad podpisał z przedstawicielami inwestora zaledwie dokument ustalający sposób prowadzenia negocjacji (dopiero teraz tak naprawdę się rozpoczynają). Wcześniej krytykował działania swoich poprzedników za sposoby rozwiązania tego konfliktu. Politycy PiS twierdzą teraz, że Eureko negocjowało z jego rządem w sprawie wyjścia z PZU. W komunikacie dla mediów napisano, że rozmowy prowadził wiceminister Paweł Szałamacha i prezes Eureko Maarten Dijkshoorn.”, informuje dziennik.
„– Istnieje podejrzenie, że sposób, w jaki zamierza to teraz rozwiązać Ministerstwo Skarbu, zmierza do tego, żeby władztwo nad PZU przekazać w ręce Eureko. A to będzie działanie na szkodę polskiej gospodarki” – powiedział Jasiński na czwartkowej konferencji prasowej.
„Czy faktycznie inwestor zamierzał sprzedać swoje udziały w PZU? – Raz jeszcze powtarzam, że nigdy nie zamierzaliśmy i nadal nie zamierzamy sprzedać swojego pakietu akcji PZU – mówi Michał Nastula, prezes Eureko Polska. Wyjaśnia, że za poprzedniego rządu MSP wielokrotnie deklarowało, że przedstawi propozycję rozwiązania sporu. – Eureko nigdy nie otrzymało żadnej konkretnej propozycji rozwiązana sporu ani od ministra Szałamachy, ani też od ministra Jasińskiego – tłumaczy, choć nie zaprzecza, że takie rozmowy były prowadzone”, czytamy w gazecie.
Spór między Eureko i polskim rządem o dokończenie obiecanej prywatyzacji PZU trwa już od 7 lat. Holendrzy posiadają obecnie 33 proc. akcji największego polskiego ubezpieczyciela, a kolejne 21 proc. mieli otrzymać w momencie wprowadzenia PZU na warszawską giełdę. Jednak najpierw rząd SLD, a później PiS uznały, że ubezpieczyciel powinien pozostać pod kontrolą państwa. Wojciech Jasiński już po przegranych przez PiS wyborach odstąpił od umowy prywatyzacyjnej.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”.