Po wyborach ugoda z Eureko?

„Nie chciał jednak zdradzić, co jego partia zamierza zrobić w sprawie PZU po ewentualnych wygranych wyborach. – Dopóki nie będziemy mieli wglądu w to, co się dzieje w PZU i jak wygląda sytuacja tej spółki przed zbliżającym się arbitrażem w sporze Skarbu Państwa z Eureko, nie będziemy się na ten temat wypowiadać – powiedział A. Grad. Szybkiego załatwienia sprawy konfliktu chcą także przedstawiciele LiD i PSL. – Spór powoduje, że cała energia akcjonariuszy idzie właśnie wtę stronę, zamiast służyć rozwojowi firmy – mówi Jan Bury z PSL, członek Komisji Skarbu. Małgorzata Ostrowska (LiD), podkreśliła, że to nie jej formacja prywatyzowała PZU, ale jeśli będzie miała wpływ na władzę, będzie starać się respektować umowy podpisane przez państwo polskie. Natomiast PiS chce odzyskania pełni władzy w firmie przez Skarb Państwa […].” – czytamy w „Parkiecie”

„Przedstawiciele PO na razie nie chcą wypowiadać się na temat wejścia PZU na giełdę. Według LiD, taki krok zależy od porozumienia między udziałowcami tej spółki. Zdaniem PSL, gdyby Skarb Państwa odzyskał pełną kontrolę nad firmą, oferta publiczna mogłaby objąć nawet 49 proc akcji PZU. Jan Bury nie wykluczył, że w dalszej perspektywie udział państwa spadłby poniżej 50 proc. Według PiS, Skarb Państwa powinien zachować pakiet kontrolny w PZU. Na rynek mogłaby trafić jedynie niewielka pula akcji.” – czytamy dalej.

Od kilku lat trwa spór na linii Eureko – polski rząd o dokończenie obiecanej prywatyzacji PZU. Holendrzy posiadają obecnie 33 proc. akcji największego polskiego ubezpieczyciela, a kolejne 21 proc. mieli otrzymać w momencie wprowadzenia PZU na warszawską giełdę. Za opóźnienie prywatyzacji Eureko domaga się odszkodowania, którego wysokość szacuje się na ok. 9 mld zł.

Więcej szczegółów w „Parkiecie”.