W ciągu pierwszego półrocza 2022 roku kwota przeterminowanych zaległości Polaków z tytułu nieopłaconych rachunków i kredytów wzrosła aż o 3,32 mld zł, osiągając kwotę 75,83 mld zł, choć grono dłużników powiększyło się nieznacznie, co oznacza, że problemy finansowe pogłębiły się u osób, które miały je już wcześniej. W najgorszej sytuacji są przedstawiciele pokolenia X (45-54 r.ż.), ich długi rosną najszybciej i stanowią już niemal 30 proc. wszystkich zaległości w kraju.
Jak wynika z Raportu InfoDług przygotowanego na podstawie danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK, suma zaległych zobowiązań Polaków wyniosła po pierwszym półroczu 75,83 mld zł wobec 72,5 mld zł w grudniu 2021 roku, choć liczba niesolidnych dłużników zwiększyła się nieznacznie z 2,66 mln do 2,67 mln osób.
– To, że przybyło zadłużenia, a nie dłużników oznacza, że głównie pogłębiają się kłopoty finansowe osób, które miały je już wcześniej. Wychodzeniu z długów nie pomaga rosnąca inflacja, a co za tym idzie podwyżki cen, ale też rat kredytów – komentuje Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.
Rośnie Indeks Zaległych Płatności Polaków (IZPP). Na koniec czerwca 2022 roku wskaźnik ten osiągnął 85,7 pkt. Tylko w ciągu bieżącego roku jest to wzrost o 1,1 pkt. IZPP pokazuje, ile osób z problemami finansowymi przypada na 1000 dorosłych mieszkańców w kraju. Z pogłębiającymi się zobowiązaniami mierzą się wszyscy Polacy niezależnie od grupy wiekowej, choć w zależności od miejsca zamieszkania z różnym nasileniem.
Raport InfoDług analizuje zaległości przedawnione o co najmniej 30 dni na kwotę min. 200 zł, m.in. z tytułu różnego rodzaju bieżących rachunków, czynszów, alimentów, opłat karnych za przejazd bez biletu, kredytów i pożyczek. Istotną część zobowiązań stanowią również nieuregulowane koszty sądowe i wierzytelności wobec firm windykacyjnych.
– Warto wiedzieć, że przedawnienie długu nie jest przeszkodą do zamieszczenia danych w rejestrze dłużników, który prowadzi BIG InfoMonitor. Dług choć może być przedawniony, co do zasady „nie znika”, lecz przekształca się w tzw. „zobowiązanie naturalne”. Przedawnienie sprawia, że wierzyciel nie może skutecznie dochodzić należności przed sądem czy za pośrednictwem komornika, ale może zgłaszać dług do BIG i wpływać na sytuację dłużnika. Informacje o większości zobowiązań konsumentów mogą być przechowywana w BIG przez 6 lat od powstania zaległości, bez względu na dotyczące ich przepisy o przedawnieniu. Zasada ta nie obejmuje zaległości alimentacyjnych, które można ujawniać bezterminowo, do chwili aż zostaną spłacone – wyjaśnia Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Przybywa długów, ale nie dłużników
Z Raportu InfoDług wynika, że przez ostatnie pół roku Polacy w szybszym tempie zwiększyli zaległości pozakredytowe – wzrost z 39,15 do 42,13 mld zł (7,6 proc.) niż kredytowe – wzrost z 33,64 do 33,70 mld zł (0,2 proc.).Liczba osób niepłacących w terminie bieżących rachunków, czynszu czy alimentów wzrosła nieznacznie, bo o 0,04 proc., a w przypadku rat kredytów spadła o 3,6 proc.
Senior z lubelskiego liderem rankingu dłużników
Po latach tytuł lidera niechlubnego rankingu utracił mieszkaniec woj. pomorskiego i z zaległościami opiewającymi na 75,7 mln zł znalazł się na drugim jego miejscu. Wyprzedził go 66-latek z woj. lubelskiego, który z kwotą 77,5 mln zł. Na trzeciej pozycji pozostaje 40-latka z Mazowsza, która musi oddać bankom i firmom 55 mln zł, już o ponad 3 mln więcej niż na koniec grudnia. TOP 10 zamyka – podobnie jak pod koniec ub.r. 72-latek z Mazowsza. Saldo jego zadłużenia wzrosło od tamtej pory nieznacznie i wynosi teraz niecałe 29 mln zł.
Średnia wieku dłużników z pierwszej dziesiątki utrzymuje się w granicach 57 lat, nadal są to głównie mężczyźni (70 proc.). Suma ich zaległości wzrosła od grudnia ub.r. (463 mln zł) o 7 mln zł i wynosi już 471 mln zł. W zestawieniu nadal przeważają mieszkańcy woj. mazowieckiego, znajdziemy ich tam aż 5 (3 mężczyzn i 2 kobiety). Drugie miejsce ex aequo zajmują woj. śląskie i pomorskie, które mają w
Pokolenie X – dojrzali, ambitni, zadłużeni
Według Raportu InfoDług, obecnie najbardziej zadłużoną grupą wiekową w Polsce są osoby między 45 a 54 r.ż., już 11,2 proc. z nich ma niespłacone zobowiązania. A suma ta wciąż rośnie. Pod koniec ubiegłego roku wynosiła 20,5 mld zł, by w czerwcu br. przekroczyć 22,4 mld zł. Ta grupa wiekowa ma też największy, bo niemal 30-proc. udział w łącznej kwocie wszystkich zaległości Polaków.
– Jedną z cech polskiej generacji X, dorastającej w okresie socjalizmu, przemian gospodarczych i wielkich niewiadomych, nazywanej też pokoleniem PRL, jest chęć posiadania. Osoby urodzone w latach 1965-1975, często swój status określają poprzez pryzmat zgromadzonych dóbr, co sprawia, że chętnie nabywają je również na kredyt. Trzeba jednak przyznać, że za wysokim poziomem zadłużenia stoi nie tylko konsumpcjonizm, ale i wymagania potomstwa, z pokolenia Z. Szczególnie, że 45-54 latkowie mają przeciętnie więcej dzieci niż urodzeni później – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. – Ciekawe jest, że wzrost zaległości 45-54 latków zbiegł się w czasie, w okresie od startu pandemii do dziś, ze spadkiem długów ich dzieci, 18-24 latków. Można pokusić się o tezę, że w czasie lockdownów, wielu młodych dorosłych, z powodu przejścia na naukę zdalną, czy też utratę pracy, chcąc nie chcąc porzuciło samodzielne życie i wróciło do rodzinnego domu na garnuszek rodziców. Jednym wyszło to finansowo na dobre, drugim niestety nie – dodaje
Na drugim miejscu, pod względem kwoty zaległości uplasowali się przedstawiciele pokolenia Y – 10,8 proc. płatników w wieku od 35 do 44 lat to osoby niesolidne finansowo, choć przed sześcioma miesiącami było ich więcej, bo 11 proc. Igreki zalegają bankom i instytucjom łącznie 19,8 mld zł i jest to o 3,6 proc. więcej niż w grudniu 2021 r. Ich zaległości stanowią 26,1 proc. wszystkich długów.
Trzecia pozycja przypadła Polakom między 55 a 64 r.ż. Ich należności również urosły – z 13,5 mld zł do 14,2 mld zł. W nienajlepszej sytuacji są także emeryci, bo już 5,4 proc. osób z pokolenia 65+ jest wpisanych do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, albo ma zaległości kredytowe widoczne w BIK, lub też kłopoty w obu bazach jednocześnie. Wprawdzie jest to odsetek mniejszy niż w grudniu ub.r. (5,6 proc.), wzrosło jednak saldo zadłużenia – do 10,4 mld zł.
Geografia zadłużenia
Niesolidnych dłużników przybyło niemal w każdym województwie, z wyjątkiem dolnośląskiego, śląskiego i wielkopolskiego. Jednak śląskie – mimo pozytywnej zmiany – nadal jest liderem zestawienia regionów z największą liczbą dłużników. Zameldowanych jest tam aż 362 213 osób, które nie są w stanie regulować swoich finansowych zobowiązań. Na drugiej pozycji , bez zmian, znajduje się mazowieckie, z liczbą 358 381 niesolidnych płatników. Podium zamyka Dolny Śląsk z wynikiem 259 712 niesolidnych dłużników. W przeliczeniu na liczbę mieszkańców w województwach, najwięcej nierzetelnych płatników, ponad 11 proc. dorosłej populacji mają woj. zachodniopomorskie i lubuskie. Ponad 10 proc. dorosłych ma natomiast zaległości na Dolnym Śląsku, w woj. kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim. Spłacanie zobowiązań, najlepiej idzie natomiast mieszkańcom Podkarpacia i Małopolski, odpowiednio 4,7 i 5,7 proc.
Jeżeli pod uwagę weźmiemy cały kraj, to widać, że przez ostatnie 6 miesięcy, osób nieradzących sobie z finansami przybyło tylko nieznacznie, bo o 14,5 tys. (0,5 proc.). I głównie był to efekt powrotu do bazy BIG InfoMonitor, dłużników alimentacyjnych. Po tym jak w grudniu ub.r. zmieniło się prawo pozwalające zgłaszać do rejestrów alimenty nieopłacone dawniej niż przed sześcioma laty, gminy zaczęły z powrotem zgłaszać, wcześniej wykreślonych dłużników alimentacyjnych, za których wypłacały świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego.
Jeśli chodzi o kwotę zadłużenia, niekwestionowanym liderem pozostaje woj. mazowieckie, którego mieszkańcy są winni bankom i firmom 14,31 mld zł. To o prawie 4 proc. więcej niż w grudniu ub.r. Kolejne miejsca zajmują woj. śląskie (9,37 mld zł) i dolnośląskie (6,68 mld zł). Najmniej długów ciąży na mieszkańcach Opolszczyzny (1,44 mld zł) i Świętokrzyskiego (1,54 mld zł). W ujęciu ogólnopolskim łączna kwota zaległości zwiększyła się o 4,6 proc. – z 72,51 do 75,83 mld zł.
Źródło: BIG InfoMonitor