Polacy powstrzymują się z braniem kredytów na dobra trwałe

„Ponad 44 proc. gospodarstw domowych nie ma żadnych długów. Prawie tyle samo, bo 40 proc. ma pożyczkę w banku. Ale to nie wszystkie nasze długi, bo dodatkowo 10 proc. korzysta z pożyczek udzielanych przez zakłady pracy. Dla prawie 9 proc. „bankiem” są znajomi lub rodzina. Co dwudziesta osoba przyznała, że nie płaci w terminie rachunków za gaz lub mieszkanie. Wśród osób, które mają kredyty co trzecia nie ma kłopotów z ich płaceniem, inni przyznają, że miewają (26 proc) lub mają poważne (ponad 11 proc).”, czytamy w dzienniku.

„Z badania wynika, że poprawiła się sytuacja finansowa gospodarstw domowych, ale niepokoi to, że rodziny zmniejszyły swoje oczekiwania co do zakupu dóbr trwałego użytkowania. – Spodziewamy się, że rzadziej gospodarstwa domowe będą decydowały się na kupno samochodów, czy remontów mieszkań – dodał Sławomir Dudek [z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH – red.]”, czytamy dalej.

Jednocześnie banki nadal przykręcają kurek z kredytami konsumpcyjnymi. Z ankiety przeprowadzonej przez Narodowy Bank Polski wynika, że w minionym kwartale na zaostrzenie kryteriów zdecydowało się ponad 65 proc. banków, z czego ponad jedna piąta określiła to zaostrzenie jako znaczne. Banki oczekują w IV kwartale 2009 r. dalszego zaostrzenia polityki kredytowej w segmencie kredytów konsumpcyjnych.

Więcej w artykule „Rodziny niepewne swoich dochodów” autorstwa aft.
Źródło: Rzeczpospolita, NBP

WB