Polscy emigranci w Norwegii zaciągają coraz więcej kredytów. Chcą inwestować w Polsce

Rynek nieruchomości w Polsce już od lat prężnie się rozwija, a Polacy coraz chętniej inwestują we własne cztery kąty. Te tendencje dotyczą także osób, które na co dzień mieszkają i pracują poza granicami kraju. Wiele z osób, którym wypłacany jest kredyt w koronach, otwarcie przyznaje, że swój kapitał chce ulokować właśnie w Polsce.

Więcej osób ubiega się o kredyty

W ostatnich latach zauważyliśmy wśród polskich emigrantów w Norwegii rosnące zainteresowanie dużymi inwestycjami. Kredytobiorców przyciągają nie tylko niższe na tle innych europejskich państw ceny mieszkań – dla wielu z nich własna nieruchomość w ojczyźnie to też część planu na przyszłość i powrót z emigracji.

źródło: fotolia.com/royalty free

W ostatnim czasie Polacy mieszkający w Norwegii coraz chętniej wnioskują o kredyty konsumenckie na wysokie kwoty. Każdego miesiąca średnio 30 proc. pożyczek przekracza 250-300 tysięcy koron (około 113-135 tys. złotych). Niemal dwukrotnie wzrosła też liczba osób, które ubiegają się o maksymalne 500 tys. koron (225 tys. złotych).

To pokazuje, że skoro Polacy wnioskują o tak duże kwoty, muszą mieć konkretny cel. Często otrzymujemy od klientów informacje, że chcą przeznaczyć te pieniądze na inwestycję w Polsce. Bardzo popularny stał się zakup mieszkania. Polacy widzą w tym dobrą szansę na ulokowanie kapitału.

Wciąż jest taniej niż za granicą

Prężnie rozwijający się polski rynek nieruchomości ma bardzo wiele do zaoferowania, w szczególności osobom, które zarabiają za granicą. Mimo stałego wzrostu cen, koszt zakupu mieszkania w Polsce wciąż jest dużo niższy niż w większości europejskich państw – według raportu Property Index firmy Deloitte z 2017 roku za metr kwadratowy mniej niż w Polsce zapłacić trzeba jedynie na Węgrzech, w Portugalii i Belgii. Z tego powodu osoby, które mają już dość stabilną sytuację życiową i mieszkaniową w Norwegii, coraz chętniej decydują się na wzięcie kredytu konsumenckiego w koronach i przeznaczenie funduszy na nieruchomość w ojczyźnie.

Za norweskie pieniądze wciąż można sporo kupić w Polsce. Jest to jak najbardziej opłacalne. Dobrze prosperująca rodzina w Norwegii może pozwolić sobie na inwestycję w nieruchomość w Polsce. Osoby, które decydują się na taki krok, mieszkają zazwyczaj w Norwegii już nawet 10-15 lat i posiadają stałe zatrudnienie oraz oszczędności. Często spotykają się jednak z odmową polskich banków, które niechętnie udzielają kredytów hipotecznych osobom zarabiającym w koronach. Jako alternatywę Polacy coraz częściej wybierają z tego powodu kredyt konsumencki w Norwegii, który potrafi pokryć nawet całą kwotę nieruchomości na polskim rynku.

Urlop czasem inwestycji

Gorącym czasem w branży kredytowej jest w Norwegii okres przedświąteczny i przedurlopowy. Wówczas wypłaty na duże kwoty między 250 tys. a 500 tys. koron stanowią niemal połowę wszystkich wypłacanych kredytów.

Widać, że Polacy rozglądają się za inwestycjami podczas urlopu, kiedy mają więcej czasu. Ciekawym trendem jest też to, że wiele osób najpierw wnioskuje o udzielenie kredytu, a dopiero potem, będąc w posiadaniu dużej gotówki, rozgląda się za konkretną nieruchomością.

Tego typu tendencje pokazują, że polski rynek mieszkań ma dużo do zaoferowania i zachęca Polaków do lokowania pieniędzy w kraju.

Chcą inwestować w nieruchomości

Dużą część kredytobiorców stanowią osoby, które wciąż posiadają w Polsce rodzinę. Pracują w Norwegii, mają więc możliwość spłaty większych kwot nawet w kilkanaście lat, dlatego kupno mieszkania dziecku lub małżonce jest jednym z najczęstszych powodów dla inwestycji w ojczyźnie. Polacy w Norwegii chętnie kupują też pod wynajem mieszkania w dużych polskich miastach, gdzie zapotrzebowanie na rynku najmu jest bardzo duże, a część inwestycji „sama się spłaca”. Według raportu Property Index z ubiegłego roku Warszawa, Kraków, Łódź i Wrocław znalazły się w grupie piętnastu europejskich miast, gdzie roczne zyski z wynajmu są najwyższe. Kredyty przeznaczane są też chętnie na zakup działek budowlanych pod budowę domu oraz remonty posiadanych już nieruchomości.

Część planu na powrót

Dom na własność w Polsce może być dla emigrantów nie tylko dobrym sposobem na zainwestowanie pieniędzy, ale też zabezpieczeniem na przyszłość. Polacy coraz częściej narzekają na warunki życia w Norwegii, gdzie jest obecnie zdecydowanie drożej niż jeszcze kilka lat temu. Zgodnie z danymi norweskiego Centralnego Biura Statystycznego (SSB) wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych jedynie w ciągu ostatniego roku wzrósł o 3,4 proc. Rekordowo wysokie są m.in. ceny paliwa, prądu, a także podstawowych produktów spożywczych. Dane dotyczące migracji oraz wypowiedzi polonii norweskiej w mediach społecznościowych wyraźnie pokazują, że powrót do ojczyzny jest dla znaczącej części osób planem na następne lata. Według statystyk SSB w 2014 roku na reemigrację zdecydowało się 2902 Polaków, podczas gdy w 2017 roku takich osób było 4581 – czyli niemal dwukrotnie więcej. Własna nieruchomość daje też Polakom poczucie, że kiedy podejmą decyzję o powrocie z Norwegii, będą mieli gdzie zacząć na nowo swoje życie w ojczyźnie.

Polacy przygotowują długodystansowy plan na przyszłość. Kredyty na duże kwoty udzielane są zazwyczaj na 10, nawet 15 lat, dlatego nie ma tutaj mowy o szybkim powrocie do kraju.

Bartosz Lewandowski, MultiNOR