Polska u progu lepszej koniunktury

Polska świetnie radzi sobie po kryzysie. Pod koniec przyszłego roku powinna osiągnąć potencjalne tempo wzrostu PKB, na 2012 r. ING prognozuje wzrost 4,6 procent. 

Jednak przypadek Bałkanów i krajów nadbałtyckich pokazuje, że nie ma co nadmiernie się spieszyć. Wzrost powinien być przede wszystkim trwały. Na korzyść Polski działa jej rosnąca wydajność, a co za tym idzie, konkurencyjność – to jedna z konkluzji jakie Mark Cliff, główny ekonomista Grupy ING, przedstawił podczas spotkania ING&Forbes Private Banking Congress.

„Unikamy podwójnego dna?” – taki tytuł nosiła prezentacja, którą zebranym na kongresie przedstawił Mark Cliffe – główny ekonomista Grupy ING. Jak pokazały zaprezentowane dane, popyt w naszym kraju sprzyja poprawie nie tylko na rynku pracy ale również niskiemu poziomowi zadłużenia. Powodzie stanowią obecnie tymczasowy czynnik pobudzający popyt o ok. 0,7-1,5% PKB w ciągu dwóch lat. Wpłyną jednak również na inflację – która siegnąć może ok. 3,5% – także poprzez wzrost cen żywności. Ze względu na wzrost zainteresowania inwestorów zagranicznych obligacjami o długim terminie wykupu można się także spodziewać obniżenia stóp ich dochodowości. Mark Cliffe podkreślił także, że w kontekście ogólnego osłabienia dolara, od połowy roku złoty znajduje się –  obok walut krajów wschodnioeuropejskich i dolara australijskiego – wśród liderów umocnienia. Zagranicznych inwestorów posiadających dużą ilość gotówki przyciąga do Polski trwały wzrost, niski poziom zadłużenia oraz procesy prywatyzacyjne. Co więcej – pomimo hossy na złotym Polska nadal pozostaje konkurencyjnym rynkiem, czemu sprzyjał gwałtowny wzrost wydajności pracy.

W trakcie spotkania przedstawiono wyniki badań zrealizowanych przez Instytut Badawczy Millward Brown SMG KRC w lipcu i sierpniu 2010 r. na zlecenie redakcji FORBES i ING Banku Śląskiego. Zaobserwowano powszechne przekonanie, że w Polsce wpływ kryzysu na sferę realnej gospodarki nie był aż tak dotkliwy, zwłaszcza w porównaniu do innych krajów regionu. Wśród badanych inwestorów przeważał optymizm w myśleniu o przyszłych inwestycjach, choć jednocześnie odczuwalna byłą niepewność co do faktycznej stabilności gospodarki. Badania pokazały również, że  w dzisiejszych czasach klienci pragną w większym stopniu posiadać głębszą  wiedzę o produktach w jakie inwestują a także oczekują większej kontroli nad przebiegiem inwestycji. Kryzys zmienił także podejście do instytucji finansowych – inwestorów wciąż cechuje  ograniczone zaufanie do instytucji finansowych, pomimo faktu, że  rok 2010 przyniósł pozytywne zmiany w tej kwestii w stosunku do roku ubiegłego. Doświadczenia poprzednich lat wpłynęły także na wyraźną zmianę postaw inwestycyjnych m.in.: wzrost świadomości i wiedzy nt. produktów finansowych i związanego z nimi ryzyka, przypomnienie o podstawowych mechanizmach rynkowych oraz konieczność  uwzględniania okresu dekoniunktury w strategiach inwestycyjnych.

Gościem honorowym „Kanapy Forbesa” był profesor Grzegorz Kołodko, który udzielił wywiadu Redaktorowi Naczelnemu miesięcznika Forbes – Kazimierzowi Krupie.

Źródło: ING Bank Śląski