Bankowcy uważają, że teraz jest idealny moment do przejmowania ukraińskich instytucji finansowych. Obecnie tamtejszy rynek jest podobny do naszego sprzed 15 lat, kiedy do Polski wchodzili masowo zagraniczni inwestorzy. Na dodatek profity z ukraińskich inwestycji są pewne. Głównym źródłem zysków na Ukrainie będą w najbliższych latach kredyty. Oprocentowanie tamtejszych pożyczek jest wyższe średnio o 10 punktów procentowych niż w Polsce.
– Ukraińcy znów ufają bankom. Po dwóch kryzysach finansowych nie byli skorzy do korzystania z ich usług. Stabilizacja kursu hrywny pomogła to zaufanie odbudować. Chociażby z tego powodu rosną depozyty w lokalnej walucie – uważa Małgorzata Jakubiak, ekonomistka Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.
Należący do Leszka Czarneckiego Getin Holding kupił właśnie ukraiński Prikarpattya Bank. Na Ukraińskim rynku jest już obecny PKO BP ze swoim Kredo Bankiem i Bank Pekao SA z UniCredit Bankiem. Ponadto od półtora roku polisy sprzedaje tam PZU. Nawet SKOK-i myślą nad utworzeniem na Ukrainie firmy ubezpieczeniowej. Jednak zanim polskie banki staną się potęgami za wschodnią granicą, muszą wyłożyć sporo pieniędzy. PKO BP do końca przyszłego roku chce mieć 60 oddziałów, a w 2009 roku 150. Unicredit Bank zamierza natomiast do końca 2007 roku otworzyć 60 nowych oddziałów i rozpocząć współpracę z ponad 100 sklepami i dilerami samochodowymi.