Tymczasem sklonowana karta trafia do obrotu. Za jej pomocą przestępcy dokonują płatności pobierając pieniądze z rachunku oszukanego klienta. Zdaniem niektórych banków odpowiedzialność za straty spowodowane zawarciem za pomocą karty chip-owej fałszywej transakcji powinna leżeć po stronie klienta, domniemając, że to on dopuścił się zaniedbań w zakresie ochrony dostępu do danych zawartych na karcie. Okazuje się jednak, że pomimo tego, iż klient będzie bardzo ostrożnie posługiwał się kartą, nadal może stać się ofiarą przestępstwa. Z badań naukowców wynika, że koszt przygotowania takiego ataku wynosi mniej niż 250 funtów. Wcześniej twierdzono, że koszt ten jest dużo wyższy. Brytyjska organizacja płatnicza APACS twierdzi jednak, że ten rodzaj przestępstw finansowych raczej nie rozpowszechni się, ponieważ niezbędna jest tu współpraca przestępcy z pracownikiem sklepu.