Praca czeka

Banki rekrutują zachęcone m.in. świetnymi wynikami w ub.r. i presją konkurencji. By sprzedać więcej produktów i utrzymać klientów, trzeba poświęcić więcej uwagi. Do tego niezbędny jest personel.

Bank BPH ogłosił, że chce przyjąć w tym roku do pracy 800 osób. BRE Bank poszukuje 300 pracowników, Pekao, Millennium i Eurobank po 200, Lukas Bank 150, Handlowy 140, a BOŚ 100. W mniejszym stopniu zatrudnienie chcą też zwiększyć Raiffeisen Bank i Getin Bank. Nieznacznie wzrośnie liczba pracowników Invest Banku i PTF Banku. Ci, którzy nie będą zatrudniać, w większości zapowiadają, że powstrzymają się od zwolnień. Zmiany poziomu zatrudnienia nie planują np. BZ WBK, ING BSK i Kredyt Bank. O ile Śląski przyjmował w minionym roku, to w Kredyt Banku oznacza to zakończenie redukcji załogi, która – m.in. w efekcie sprzedaży niektórych aktywów – zmalała w ubiegłym roku niemal o tysiąc osób, do 5,6 tys.

– Zatrudnianie nowych pracowników, wbrew pozorom, nie jest proste. Zastanawiamy się, gdzie są te tysiące zwolnionych jeszcze tak niedawno osób – mówi Katarzyna Niezgoda, wiceprezes BPH. Bank poszukuje przede wszystkim ludzi do sprzedaży.

Według „Parkietu” tak samo sytuacja wygląda u konkurentów. – Mamy ok. 140 wakatów w bankowości detalicznej na stanowiska doradców bankowych oraz kierowników oddziałów – informuje Bank Handlowy. Eurobank podaje, że ponad 200 osób zatrudni w departamencie sprzedaży. Raiffeisen zainteresowany jest, poza sprzedawcami, specjalistami od ryzyka. Lukas Bank do ogólnopolskiej sieci placówek poszukuje osób z doświadczeniem w sprzedaży i orientacją na rynku finansowym. Do pracy w centrali szuka specjalistów od wprowadzania nowych produktów i budowy kanałów dystrybucji. Ludzi do bezpośrednich kontaktów z klientami poszukują BRE i Millennium.

Zdaniem ekspertów, licząca 35,5 tys. załoga PKO BP jest o jedną trzecią za duża. Bank nie przeprowadza jednak zwolnień grupowych. Obniża zatrudnienie dzięki „naturalnym” odejściom. W ubiegłym roku ubyło w ten sposób ponad 1100 osób. Z BGŻ w 2004 r. odeszło ponad 10% pracowników – informuje „Parkiet”.