Koronawirus zmienił podejście do pracy zdalnej. W 75% firm patrzy się na nią przychylnie, a zdecydowana większość pracowników chce w ten sposób wykonywać swoje obowiązki co najmniej raz w tygodniu. Co więcej, aż 9 na 10 osób szukających nowego zatrudnienia sprawdza możliwość pracy zdalnej i traktuje to jako warunek przystąpienia do rekrutacji – wynika z danych Grafton Recruitment oraz CBRE. Eksperci wskazują jednak, że oswojenie pracy zdalnej nie jest równoznaczne z całkowitym przejściem na ten tryb. Większość firm nie ma lub nie zakłada takiej możliwości.
– Praca zdalna jako benefit funkcjonuje na rynku pracy już od wielu lat. Teraz po raz pierwszy pracodawcy mieli możliwość przekonać się, jak to jest, kiedy pracownicy masowo wykonują swoje obowiązki zdalnie. Większość firm się nie zawiodła, dlatego można się spodziewać, że praca zdalna w częściowym wymiarze przestanie być benefitem, a stanie się czymś naturalnym. Trzeba jednak podkreślić, że po pierwsze większość firm, w tym m.in. usługowe czy produkcyjne nie mają możliwości przejścia na pracę zdalną. Po drugie, pracownicy dostrzegają minusy tego rozwiązania i deklarują, że chętnie wrócą do biur, choć z zastrzeżeniem możliwości przejścia na tryb zdalny co najmniej raz w tygodniu – mówi Joanna Mroczek, szefowa działów Badań Rynku i Doradztwa oraz w Polsce i regionie CEE w CBRE.
Praca zdalna się zadomowiła
W badaniu Grafton Recruitment oraz CBRE chęć wykonywania pracy zdalnej cały czas – zadeklarowało 45% pracowników. Co piąty pracownik wskazuje, że optymalny wymiar to 3 dni pracy zdalnej, 15% chce 4 dni pracy zdalnej, a 10% 2 dni pracy zdalnej.
– Widać, że to co przerażało pracowników na początku, czyli m.in. konieczność dostosowania otoczenia domowego do pracy czy pogodzenia obowiązków zawodowych z prywatnymi w jednej przestrzeni, przestało być problemem. Pracownicy przyzwyczaili się do pracy zdalnej, ale to nie znaczy, że nie chcą wracać do biur. Wręcz przeciwnie, większość deklaruje, że brakuje im spotkań z innymi pracownikami czy wyraźnego oddzielenia pracy i domu – mówi Joanna Wanatowicz, Business Director, Grafton Recruitment.
Nie tylko pracownicy, ale i pracodawcy przekonali się do pracy zdalnej. 75% zatrudnionych twierdzi, że w ich firmach patrzy się teraz przychylniej na pracę zdalną, 3% zauważyło odwrotną tendencję, a 17% brak zmian. Pozytywne nastawienie do wykonywania obowiązków zdalnie to też pochodna tego, że zaledwie niewielka grupa pracowników wskazuje, że ich firmy wróciły w całości do biur. Większość przedsiębiorców łączy pracę stacjonarną z pracą zdalną.
Pracownicy nie podchodzą do rekrutacji bez możliwości pracy zdalnej
Już 4 na 10 pracowników wskazuje, że rozgląda się aktualnie za pracą. Większość (28%) wskazuje, że jeszcze przed pandemią planowała zmianę, a 12% do poszukiwań zostało zmuszonych przez aktualną sytuację. Bez względu jednak na powód wysyłania CV do firm prowadzących rekrutacje, szukający pracy są zgodni, że będą weryfikowali możliwość pracy zdalnej u potencjalnego pracodawcy – wskazuje tak aż 92% osób. Dodatkowo, niemal 46% chce pracować bliżej miejsca zamieszkania, a 43% sprawdzi firmę pod względem bezpieczeństwa (np. odległość biurek, dostęp do płynów do dezynfekcji).
– Pomimo chęci wykonywania części obowiązków służbowych zdalnie, zarówno pracodawcy jaki i pracownicy deklarują potrzebę powrotu do biura, oczywiście w zależności od branży czy osobistej sytuacji pracownika w różnym wymiarze czasowym. Potrzeba socjalizacji, rozgraniczenia sfery zawodowej od prywatnej czy zmniejszona efektywność to najczęściej wymieniane argumenty przemawiające za powrotem do biura. Pandemia nauczyła pracodawców i pracowników, w jaki sposób korzystać z pracy zdalnej jednocześnie pokazując jak istotne z perspektywy firmy, jej efektywności i integracji jest biuro – dodaje Joanna Mroczek z firmy CBRE.
Źródło: CBRE