Chociaż fiskus oszczędza studentów, których jedynym dochodem są stypendia naukowe i socjalne to już ci, którzy podejmują pracę muszą złożyć roczny PIT. Zatrudnieni na podstawie umowy zlecenia bądź o umowy dzieło, mogą jednak liczyć na całkiem przyzwoity zwrot podatku. Kwota nawet 556,02 zł może zasilić konto studenta jeszcze przed wakacjami jeżeli tylko nie będzie zwlekał z wypełnieniem swojej deklaracji.
Umowa zlecenie to najczęściej wybierana przez pracodawców forma zatrudniania studentów. Dzięki takiemu rozwiązaniu może on bowiem uniknąć płacenia składek na ubezpieczenie społeczne, a nawet zdrowotne (jeżeli studiujący pracownik ma poniżej 26 lat i jest objęty ubezpieczeniem zdrowotnym rodziców). Oszczędności dla pracodawcy w tym wariancie pozwalają również zwiększać dochód zleceniobiorcy. Co więcej studenta może czekać miła niespodzianka podczas wypełniana PIT-a. – Jeżeli dochód studenta za 2010 r. nie przekroczył kwoty 3091 zł to przysługuje mu pełen zwrot podatku w kwocie 556,02 zł. Dokładna suma tego zwrotu uzależniona jest przy tym od wysokości uzyskanych łącznych dochodów – im mniejsze były studenckie zarobki tym mniejsza będzie kwota zwrotu. Z drugiej strony – im wyższy będzie podatek po przekroczeniu 3091 zł tym mniejszy będzie zwrot – tłumaczy Adam Mielcarski, prezes zarządu e-file sp. z o.o.
Im szybciej tym lepiej
Chociaż na dostarczenie PIT-a do urzędu skarbowego student ma czas do 2 maja to bezzwłoczne złożenie zeznania może skutkować dofinansowaniem wakacyjnych planów. Na zwrot nadpłaconego podatku trzeba bowiem czekać nawet 3 miesiące. Aby skrócić czas poświęcany na przygotowanie podatkowego druku student może wysłać PIT-a przez Internet. Pozwoli to również uniknąć wyczekiwania w urzędowych kolejkach, które w kwietniu będą się utrzymywać od otwarcia do zamknięcia lokalnej skarbówki. Elektroniczne formularze oraz system do ich wypełniania udostępnia Ministerstwo Finansów na stronie www.e-deklaracje.mf.gov.pl. Ciekawym rozwiązaniem dla studenta, na co dzień funkcjonującego w sieci, są również darmowe aplikacje do internetowych rozliczeń podatkowych. Jednym z nich jest program e-pity. – E-pity pomogą każdemu studentowi poprawnie wypełnić swoją deklarację, nawet bez znajomości przepisów podatkowych. Program jest bardzo intuicyjny w obsłudze, na bieżąco podpowiada, co gdzie wpisać i na co zwrócić uwagę, a większość pól uzupełniana jest automatycznie po podaniu podstawowych informacji– mówi Adam Mielcarski. Składanie zeznania przez internet ma jeszcze jedną zaletę – daje możliwość nanoszenia poprawek bez konieczności skreślania błędnych wpisów czy wielokrotnego przepisywana PIT-a „na czysto”.
Kiedy nie trzeba się rozliczać?
Jakąkolwiek student wybierze metodę rozliczenia, zanim rozpocznie wypełnianie deklaracji powinien przyswoić sobie kilka ważnych zasad. Przede wszystkim należy pamiętać o przysługujących mu ulgach podatkowych, które mogą np. obniżyć wartość uzyskanego dochodu. – Student może odliczyć od swojego dochodu, m. in. wydatki ponoszone z tytułu użytkowania Internetu, do kwoty maksymalnie 760 zł. Nie ma przy tym znaczenia, czy lokum, w którym korzysta z sieci jest własne, wynajmowane, czy użyczone. Ważne jest natomiast, aby jego adres był zgodny z informacją o miejscu stałego zamieszkania, podaną w urzędzie skarbowym. Ponadto na fakturach muszą widnieć dane osobowe studenta – radzi Adam Mielcarski z e-file. Obliczając kwotę osiągniętego dochodu należy zwrócić uwagę na datę jego uzyskania. Jeżeli bowiem student wykona zlecenie w roku 2010 r., ale przysługujące mu za to wynagrodzenie zostanie mu wypłacone w 2011 to zarobionej w ten sposób sumy nie uwzględnia w tegorocznym zeznaniu. Ponadto nie każdy student, który otrzymywał dochody musi w ogóle się rozliczać. Zwolnione z obowiązku składania zeznania podatkowego są osoby, których jedynym dochodem były stypendia naukowe i socjalne i to bez względu na to czy studiują dziennie czy zaocznie. Również świadczenia otrzymywane z tytułu odbywania studenckich praktyk zawodowych, na które skierowała daną osobę uczelnia nie podlegają opodatkowaniu. Uzyskane w ten sposób dochody nie mogą jednak przekroczyć kwoty 2 280 zł.
Student zarabia za granicą
Studenci dorabiający w wakacje czy podczas wymian zagranicznych na terytorium innych krajów powinni pamiętać, że uzyskane w ten sposób dochody również muszą również uwzględnić w formularzach za 2010 r. Nie zawsze podlegają one jednak opodatkowaniu w Polsce. Czynnikiem, który w głównej mierze decyduje w tym wypadku jest fakt uzyskania dochodu na terytorium Rzeczpospolitej. Ponadto należy zwrócić uwagę na umowy, jakie wiążą Polskę z krajem, w którym student zarabiał przez ostatni rok. Jeżeli oba państwa podpisały umowę z zastosowaniem zasady zwolnienia z progresją, a student nie miał innych niż zagraniczne źródeł przychodu to nie musi wcale składać zeznania. Jeżeli jednak zarabiał w 2010 r. również w Polsce to musi dostarczyć PIT-a do właściwego urzędu skarbowego. W przypadku krajów takich jak : Wielka Brytania, Hiszpania, Francja, Irlandia czy Szwecja obowiązuje przy tym metoda wyłączenia z progresją. Oznacza ona, że zagraniczne dochody uwzględnia się tylko do ustalenia stopy procentowej, według której należy uiścić podatek od polskich dochodów. Odmienne zasady dotyczą natomiast metody odliczenia proporcjonalnego, występującej w umowach z Belgią, Danią, USA i Holandią. Wówczas dochód osiągnięty poza terenem Polski jest opodatkowany w naszym kraju, przy czym od należnego podatku odlicza się ten zapłacony już za granicą. W tym przypadku student musi złożyć deklarację nawet gdy w Polsce w 2010 r. nie zarobił ani złotówki. Aby rozliczyć się z zagranicznych zarobków i świadczeń student musi wypełnić PIT-36 oraz załącznik PIT/ZG.
Chociaż większość studentów korzysta z pomocy znajomych bądź rodziny przy swoim rocznym rozliczeniu, to warto aby już teraz nabyli wprawy w samodzielnym wypełnianiu podatkowych obowiązków. Wspomagając się, np. darmowymi aplikacjami do uzupełniania deklaracji mają szansę jeszcze przed rozpoczęciem pracy na cały etat okrzepnąć w corocznych spotkaniach z fiskusem.
Źródło: Dobocom