Prestiż ma kolor platyny

Na platynową czy czarną kartę szansę ma tylko finansowa ekstraklasa. Bez 500 tys. na koncie nie ma co o niej marzyć. Wbrew pozorom już teraz jest to spora grupa, a będzie coraz liczniejsza. Obecnie jest to około 50-60 tys. osób i co roku ich liczba zwiększa się o 10 proc. czyli 3-4-krotnie szybciej niż w krajach Europy Zachodniej.

Nic więc dziwnego, że kolejne banki przystępują do gry o najbogatszych. Od sierpnia PKO BP wydaje dwie prestiżowe karty: MasterCard Platinum oraz Visa Infinite. Żeby dostać pierwszą, trzeba dysponować aktywami w wysokości 500 tys. zł lub zarabiać miesięcznie 10 tys. zł netto. Na drugą mogą liczyć osoby z 1 mln zł ulokowanym w grupie PKO BP lub zarabiający na czysto 25 tys. zł.

Według dziennika klientów z prestiżowym plastikiem będzie przybywać, m.in. za sprawą Citibanku Handlowego, który platynowe karty wydaje dotychczasowym posiadaczom złotych. Wystarczą zarobki rzędu 7500 zł brutto.

– Dodatkowo na specjalnych warunkach oferujemy je również zamożnym klientom segmentu CitiGold – dodaje Piotr Helbich, dyrektor departamentu rozwoju biznesu w Citibanku Handlowym.

Pekao dla klientów private banking oprócz platynowej Visy ma również kartę World Signia w systemie MasterCard. W BZ WBK na platynową kartę w systemie Visa mają szansę właściciele samochodów marki Porsche.

W przypadku najbardziej topowych kart obowiązuje zasada, zgodnie z którą to nie klient ubiega się o kartę, ale bank występuje z propozycją jej wydania.