Tygodnik podaje, że szef PZU utracił poparcie PiS. Według Newsweeka za odwołaniem Netzla jest także premier Jarosław Kaczyński.
Tadeusz Cymański, wiceprzewodniczący klubu PiS, mówi w rozmowie z Newsweekiem: – Nigdy nie należy bronić kogoś wbrew faktom. Netzel wzbudza za dużo negatywnych skojarzeń. Prezesem takiej instytucji powinien być ktoś czysty jak łza.
Według gazety zabiegi liderów PiS przyspieszą i tak nieuchronną dymisję szefa PZU, który będzie musiał odejść z powodów formalnych. Prawo ubezpieczeniowe precyzyjnie określa, że szef firmy ubezpieczeniowej musi mieć nieposzlakowaną opinię oraz wykazać się co najmniej pięcioletnim doświadczeniem w kierowaniu instytucją finansową.
W czerwcu Rzeczpospolita ujawniła, że Netzel jest zamieszany w aferę Drob-Kartelu. Obecnie sprawdza to prokuratura. Także nadzór ubezpieczeniowy bada wszystkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na przydatność Jaromira Netzla do pełnienia funkcji szefa PZU. Negatywna decyzja nadzoru będzie oznaczać, że Netzel automatycznie musi odejść.