W środę Jacek Kurski (PiS) stwierdził, że PZU pośrednio finansowało kampanię prezydencką Donalda Tuska. Uważa, że najpierw ubezpieczyciel zapłacił kilkadziesiąt milionów złotych za kampanię na billboardach, a później opłacone miejsca na billboardach sprzedał za 3 proc. wartości firmie PR. Miejsca te po zaniżonej wartości miała wykupić Platforma Obywatelska.
– Mam nadzieję, że te informacje nie są prawdziwe – powiedział Jarosław Netzel, nowy szef PZU, podczas swojej pierwszej konferencji prasowej. – Jeśli jest inaczej, to poziom patologii w Polsce sięgnął szczytu – dodał Netzel.
Tymczasem do Komisji Nadzoru nad Ubezpieczeniami i Funduszami Emerytalnymi nadal nie wpłynął wniosek o akceptację dla nowego szefa PZU. – Wniosek taki nie wpłynął, bo wciąż uzupełniam potrzebne dokumenty – tłumaczy Netzel. Dodał, że nawet bez decyzji KNUiFE jest w tej chwili formalnie prezesem PZU. Podkreślił jednocześnie, że ma odpowiednie kwalifikacje, by zajmować to stanowisko.