Na koniec roku MultiBank wprowadził nie lada promocję. Podstawowe konto firmowe, założone do końca 2006 roku będzie prowadzone bezpłatnie. I to nie do połowy 2007 roku, jak ma to miejsce w przypadku Nordea Banku, ale… do „końca życia” przedsiębiorcy. Pozostałe opłaty pozostają bez zmian, ale trzeba pamiętać, że i tak nie są jakieś wygórowane. Za przelew zewnętrzny płaci się 50 groszy, a przelew do US i ZUS są bezpłatne.Można zatem stwierdzić, że warto skorzystać z tej promocji – bo przy takich warunkach prowadzenia, jest to zdecydowanie najlepsze obecnie konto na rynku dla mikroprzedsiębiorców – lepsze nawet niż w mBanku. Zwłaszcza, jeśli się doda do tego fakt, że można korzystać z ponad 80 placówek w całym kraju, a ich liczba ma jeszcze w najbliższej przyszłości wzrosnąć. Dodając do tego jeden z najlepszych systemów internetowych, to całość tworzy bardzo ciekawą ofertę. Gdyby do tego trochę zliberalizować dostępność do kredytów… To Multi miałby szansę na wyraźne odróżnienie się od konkurencji, zwłaszcza tej wewnętrznej. Bank jest bowiem wciąż słabo rozpoznawalny przez klientów, brakuje mu również wyrazistości i dobrego pozycjonowania. Ale to generalnie słaba strona tej instytucji od początków jej istnienia.Widać jednak, że coś się zaczyna powoli, ale ruszać. Można się śmiać z Godzin Prezentów, organizowanych w każdy piątek o 13:00 dla klientów Aqariusa. To jednak ponoć tylko początek dużych zmian, czekamy zatem na więcej. Znacznie ważniejszą zmianą jest już na przykład oferowanie chargówek z limitem nawet do 15 tysięcy dla młodych przedsiębiorców. Zmianą jest tutaj liczenie ich zdolności kredytowej nie jako przedsiębiorców, ale jako osób fizycznych – oczywiście bazując na ich dotychczasowej historii kredytowej (czyli opłaca się mieć dobre wpisy w BIK). To jak na Multi prawdziwa rewolucja, bo w końcu zrywa się z gorsetem 12 miesięcy prowadzenia działalności. Podobnie jest z obecną promocją. Bank nie musi być najtańszy na rynku – wystarczy, że będzie tańszy od bezpośrednich konkurentów – np. DB PBC, Fortis Banku, etc. Zwłaszcza, że znika BPH.
A co do wielkich tajemnic. Od jakiegoś czasu uporczywie po rynku krążą plotki, że MultiBank ma blisko współpracować z AWD. Dostajemy coraz więcej potwierdzeń tej dość sensacyjnej informacji. Na nasz nos byłby to hit, bo jakby nie patrzeć platforma produktowa Multi jest bardzo dobra, brak jej tylko sprzedaży. Gdyby tak bez kosztów zwiększyć sprzedaż funduszy inwestycyjnych, do tego dodać produkty strukturyzowane, ubezpieczenia szyte na miarę przez BRE Ubezpieczenia. Gdyby chodziło o inny bank, być może byśmy tym plotkom nie wierzyli. Jednak w przypadku Prezesa Lachowskiego jest to scenariusz całkiem realny. Zwłaszcza, że miałby być dogadany na szczeblu akcjonariuszy – w Niemczech. AWD i tak by zarabiało na marży. A specjalnie dla nich można stworzyć coś na kształt Xeliona – czyli konto z dostępem przez internet, etc. Nie ma też problemów z innymi warunkami cenowymi. A Lachowskiemu spadłby problem z głowy… No ale zastrzegamy – to tylko niepotwierdzone oficjalnie plotki – jakich na rynku wiele. Na przykład jak ta, że Pekao SA chce za BPH 2 mld USD.