Przez telefon banki nie dają rzetelnej informacji

"Okazuje się bowiem, że na te same pytania zadane konsultantom danej instytucji można uzyskać zupełnie inne odpowiedzi. Dlatego chcąc uzyskać rzetelne informacje o produktach i usługach banków na infolinię warto zadzwonić co najmniej dwa razy. Mimo że tego typu usługi z założenia powinny ułatwiać klientom życie, ostateczną i wiążącą ofertę i tak uzyskamy w oddziale bankowym przed podpisaniem umowy." – pisze "Gazeta Prawna".

"Najlepsze wyniki w rankingu uzyskały infolinie Kredyt Banku i Banku Ochrony Środowiska. Wśród najgorzej ocenionych znalazły się usługi GE Money Banku, Banku BISE, Lukas Banku i Citibanku Handlowego." – wynika z podsumowania "Gazety Prawnej".

"Najwięcej rozbieżności między rozmowami naliczyliśmy w Citibanku Handlowym. Jego konsultanci podali inne kwoty raty kredytu gotówkowego i jego rzeczywistej stopy. Za każdym razem usłyszeliśmy też dwie różne stawki prowizji i oprocentowania kredytu refinansowego (pierwszy konsultant podał 5,95 proc., drugi 5,2 proc.). W pierwszej rozmowie dowiedzieliśmy się, że bank sprzedaje jednostki funduszy trzech TFI, w drugiej, że sześciu (…). Na szczegóły dotyczące kredytu gotówkowego najdłużej czekaliśmy w Banku BISE (8 minut 28 sekund), a kredytu refinansowego w Banku BGŻ (4 minuty). Prawie 5 minut potrzebował konsultant Getin Banku, żeby wymienić fundusze inwestycyjne znajdujące się w ofercie banku. Telekonsultanci ponad połowy analizowanych banków nie udzielili odpowiedzi na jedno lub więc pytań, odsyłając na strony internetowe bądź zapraszając po informacje bezpośrednio do oddziału." – czytamy w "Gazecie Prawnej".

Z badania wynika, że infolinie nie mogą być jedynym źródłem pozyskiwania informacji na temat oferty produktowej banku. Najlepszym rozwiązaniem dla klienta pozostaje wizyta w oddziale i rozmowa z pracownikiem. Istotne jest także wnikliwe przestudiowanie tabeli opłat i prowizji.

Pełne zestawienie i metodologia rankingu dostępne na stronie internetowej

www.gazetaprawna.pl/infolinie