PSL zablokuje marże przy kredytach hipotecznych

Jeśli kredytobiorca spłacałby swoje zobowiązania systematycznie i bez opóźnień, banki nie mogłyby też żądać od niego dodatkowych zabezpieczeń kredytu. – Jak bardzo przydałyby nam się teraz takie regulacje, najlepiej widać na przykładzie ostatnich tygodni – mówi jeden z wysokich rangą polityków PSL. Ma na myśli głośne ostatnio przypadki banków, które zaczęły wzywać klientów i żądać od nich dodatkowych zabezpieczeń zaciągniętych przez nich kredytów. Zdarzało się też, że podkładały do podpisu aneksy do umów kredytowych z wyższymi marżami.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.

„- Takie praktyki są niedopuszczalne i absolutnie nie powinny dotyczyć osób, które prawidłowo spłacają swoje kredyty – uważa polityk PSL. Dodaje, że ludowcy już kilka tygodni temu nosili się z zamiarem przedstawienia takiego projektu. Do tej pory nie ujrzał on światła dziennego głównie z powodu osobistych problemów wicepremiera Waldemara Pawlaka oraz awantury, jaka wybuchła wokół propozycji ludowców dotyczących opcji walutowych.”, pisze gazeta.

„- Niewykluczone jednak, że do tego pomysłu jeszcze wrócimy – zapowiada ludowiec. Nie wyklucza tego również szef Klubu PSL Stanisław Żelichowski. Zastrzega jednak: – Trudno prowadzić wojnę na kilku frontach. W najbliższym czasie mamy zaplanowane spotkania z instytucjami zrzeszającymi banki. Dodaje, że od efektów tych właśnie spotkań ludowcy uzależniają dalsze kroki.”, czytamy dalej.

Dodatkowe zabezpieczenia i wyższe marże przy hipotekach to pomysł m.in. Polbanku EFG, który w ostatnich tygodniach składał takie propozycje niektórym klientom spłacajcym kredyt mieszkaniowy. Bank obawiając się, że wartość zabezpieczenia kredytu jest niewystarczająca, zapraszał klientów do oddziałów, gdzie mogliby renegocjować warunki umowy. Przedstawiciele banku namawiali klientów m.in. do ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia, lub złożenia wniosku o podwyższenie marży.

Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Karol Manys