„Wprawdzie jeny od kilku miesięcy proponują już BZ WBK oraz BRE, ale są one dostępne wyłącznie dla osób zamożnych. Nieco niżej poprzeczkę ustawił Noble Bank, ale przeciętny zainteresowany po jego kredyt nie ma się jednak co wybierać. Raiffeisen ma być dostępny powszechnie.”, informuje dziennik.
„Bank słabo do tej pory obecny na rynku kredytów hipotecznych mógłby właśnie japońskimi pożyczkami wzmocnić swoją pozycję. Zachęcające okazały się doświadczenia z leasingiem w jenach. Raiffeisen oferuje go od początku tego roku i japońska waluta zdobyła sobie już 20-proc. udział w sprzedaży. Na dodatek egzotyczna, zdawałoby się, dla Europejczyków waluta jest całkiem popularna na Węgrzech, gdzie ok.10 proc. całości zadłużenia kredytowego jest już denominowana właśnie w jenach.”, czytamy w gazecie.
„Kiedy bank wystartuje z ofertą, nie wiadomo, ale pewne jest, że od pierwszego dnia jego poczynania będą z uwagą śledzić konkurenci. Przedstawiciele większości banków przyznają, że wraz z pojawieniem się jenów w ofercie BZ WBK i BRE brali pod uwagę ich wprowadzenie, a należące do BRE mBank i MultiBank były już bardzo bliskie podjęcia takiej decyzji.”, pisze „WSJ Polska”.
Dziś największą popularnością klientów cieszą się kredyty we frankach szwajcarskich. Wpływają na to wysokie stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego, które podbijają koszty kredytów w złotówkach. Po ostatniej podwyżce podstawowa stopa NBP wynosi już 6 proc., a w najbliższych miesiącach spodziewana jest jeszcze jedna podwyżka.
Więcej o kredytach w jenach w dzisiejszym wydaniu „Dziennika”.
Na podstawie: Halina Kochalska