Raport: Jak, z kim i dokąd podróżują internauci?

Za nami sezon turystyczny LATO 2011. Okrągłe cztery miesiące największego ruchu w turystyce masowej. Sezon niewątpliwie ciekawy, bo z jednej strony – obarczony wieloma znakami zapytania wynikającymi chociażby z zachwiania północno-afrykańskiego w pierwszym kwartale tego roku, z drugiej strony – zaskakujący, bo odbudowujący zapomniane kierunki w katalogach ofertowych wielu touroperatorów i zmieniający po części zainteresowania klientów.

 

Kto zatem w tym roku zyskał, a kto stracił? Jak zmienia się branża? Czy Egiptowi udało się utrzymać pozycję lidera? Dokąd, z kim, na ile i za ile? Jakie biura podróży, oferty i rezydentów cenią najbardziej klienci internetowi? Dwa największe krajowe portale turystyczne, Wakacje.pl i EasyGo.pl, dokonały szerokiej analizy wyborów zakupowych swoich klientów w całym sezonie LATO 2011

Na wstępie warto podkreślić podstawową zasadę. W  rozumieniu krajowym sezon turystyczny to dwa miesiące wakacji szkolnych – lipiec i sierpień. W ujęciu światowego przemysłu turystycznego, to pełne cztery miesiące masowych podróży letnich, rozpoczynających się 1 czerwca i kończących w ostatnim dniu września. Nasza pogłębiona analiza dotyczy tego szerszego okresu i pozwala na odniesienie jej wyników do identycznego okresu w roku 2010.

Jak i z kim?

Choć pozornie może wydawać się to dziwne, a czasami nawet niezrozumiałe, to wynik statystyczny dla sprzedanych w minionym SEZONIE rezerwacji – w aspekcie składu osobowego w jakim wyjeżdżaliśmy odpocząć –  jest jednoznaczny.  Aż 63 proc. wszystkich dokonanych w tym czasie zakupów internetowych dotyczył rezerwacji dwuosobowych. Innymi słowy najczęściej podróżowaliśmy w parach. Wynik z tego roku jest o 1 pkt. proc. niższy niż przed rokiem.

Na rodzinne wakacje w modelu osobowym 2+1 (rodzice z jednym dzieckiem) wybrało się 12 proc. klientów naszych portali i jest to identyczny wynik, dla tej grupy, jak przed rokiem. Podobnie stały, choć dużo niższy w wartościach wynik osiągnęły składy 2+2 (rodzice i dwoje dzieci). Zarówno w minionym jak i poprzednim SEZONIE wartość takich rezerwacji osiągnęła 4 proc. próg sprzedaży.

Taki sam wynik jak przed rokiem odnotowujemy także przy rezerwacjach singli. Wyjazdy w pojedynkę zarówno w SEZONIE LATO 2011 jak i LATO 2010 wybrało po 5 proc. internetowych klientów. O 1 pkt. proc. awansowały wyjazdy w małych, maksymalnie 5 osobowych grupach podróżniczych. W tym roku taką rezerwację złożyło 2 proc. kupujących, a przed rokiem było to tylko 1 proc.

Inne, mniej standardowe składy osobowe wybrało w sumie 14 proc. klientów i w tym przypadku także notujemy utrzymanie pozycji z poprzedniego SEZONU.
 

Za ile?

Średnio o 8 proc. wzrosły nasze wydatki na zakup oferty wakacyjnej w internecie. Nominalnie, w tym SEZONIE wydaliśmy o 386 zł więcej niż przed rokiem. Średnia wartość dokonywanej w naszych portalach rezerwacji za ostatnie cztery miesiące wynosiła w 5056 zł. Rok wcześniej było to 4670 zł.

Czy to oznacza, że oferty wakacyjne podrożały? Nasz bieżący monitoring  w poszczególnych miesiącach SEZONU potwierdza raczej utrzymanie cen  sprzed roku. Skąd zatem 8 proc. wzrostu?

Odpowiedź znajdziemy w kolejnej tabeli. Co raz częściej sięgamy po coraz droższe produkty.

Ewidentnie umocnił się segment wyjazdów najdroższych. Aż 39 proc. wszystkich dokonywanych zakupów  dotyczył ofert z ceną przekraczającą 5 tys. za jedną rezerwację. To o 5 pkt. proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2010.

Wzrost, choć już nie tak wyraźny, notujemy także w parytecie ofert w przedziale cenowym 4-5 tys. zł za jedną rezerwację. W zakończonym właśnie SEZONIE po takie propozycje sięgnęło 20 proc. klientów. W SEZONIE LATO 2010 było to 19 proc.

Tendencję spadkową obserwujemy w segmencie ofert za 3-4 tys. zł. Jeszcze przed rokiem wybierało je 23 proc. naszych klientów. W minionym SEZONIE  było ich o 2 pkt. proc. mniej (21 proc.).

Straciły także wakacje w pakiecie ekonomicznym z ofertami za 2-3 tys. zł. W SEZONIE LATO 2010 wybierało je 16 proc. kupujących, zaś w minionych czterech miesiącach letnich tylko 12 proc. klientów.

Oferty najtańsze, za kwoty poniżej 2 tys. zł za jedną rezerwację, utrzymały tą samą, 8 proc. pozycję jak ubiegłym SEZONIE.

Na ile?

Podobnie jak w ubiegłym SEZONIE, także w tym roku najczęściej wyjeżdżaliśmy na turnusy 7-dniowe. Statystyka czterech miesięcy ścisłego SEZONU  turystycznego wskazuje na 67 proc. udział tygodniówek w tematycznym zestawieniu. To wynik o 1 pkt. proc. niższy niż przed rokiem (68 proc.).

Wyjazdy dwutygodniowe wybrało w minionym SEZONIE 22 proc. rezerwujących. Tu także notujemy spadek, rok do roku z tym, że o 2 pkt. proc.

Straciły 7 i 14-dniówki. W to miejsce zyskały inne, mniej standardowe formaty czasowe. Rosnącą popularność  11, 10, 9, 5 czy 3-dniówek widać wyraźnie w naszym podsumowaniu. W ubiegłym roku wybierało je 8 proc. klientów. W tym roku, w analizowanym okresie, już 11 proc. kupujących.

Kierunki POP Turystyki

Mimo styczniowo-lutowych zawirowań związanych ze zmianami obrazu politycznego w krajach Północnej Afryki, Egipt szybko odrobił chwilowe straty. Akcje promocyjne związane z budowaniem świadomości bezpieczeństwa, wysokiej jakości usług i komfortu wypoczywających klientów przyniosły skutki i Kraj Faraonów kolejny SEZON letni zaliczyć może do bardzo udanych. Co prawda w obrazie porównawczym, rok do roku, stracił on 3 pkt. proc. w udziale kierunkowym, ale jego wynik i tak jest najlepszym w zestawieniu.

W SEZONIE LATO 2011 gościnne kurorty i plaże Morza Czerwonego wybrało na cel swoich wakacji aż 24 proc. wszystkich internetowych klientów. Rok wcześniej było to 27 proc.

Na miejscu drugim tegorocznego SEZONU –  Grecja. Hellada, która kolejny rok mierzy się ze swoimi gospodarczymi i monetarnymi problemami wypracowała w tym roku awans o 4 pkt. proc. w kierunkowym udziale sprzedażowym i awans o jedną pozycję w naszym SEZONOWYM zestawieniu. W tym roku po oferty greckie (głównie wyspy) sięgnęło 22 proc. klientów, przed rokiem było ich tylko 18 proc.

Trzecie miejsce na SEZONOWYM podium ulubionych kierunków naszych rodaków zajęła Turcja. Kraj określany mianem wakacyjnego raju dla rodzin z dziećmi stracił, rok do roku, jedną pozycję w porównawczym zestawieniu i aż 2 pkt. proc. w udziale sprzedażowym.

Miejsce czwarte i zdecydowanie największy beneficjent tegorocznego SEZONU letniego zajęła Hiszpania. Turystyczna królowa europejskiego słońca awansowała, rok do roku,  co prawda tylko o jedną pozycję w zestawieniu, ale w udziale sprzedażowym wypracowała aż 5 pkt. proc. wzrostu sprzedaży. Jej wynik za tegoroczny SEZON to 12 proc. udziału w sprzedaży internetowej. Rok wcześniej wynosił on zaledwie 7 proc.

Mamy kierunkowego zwycięzcę, ale mamy też – i to jest smutna informacja – pokonanego. Największe spadki sprzedażowe  –  przynajmniej w środowisku internetowym – w tegorocznym sezonie zanotowała Tunezja. Ogromna szkoda, bo to niewątpliwie piękny i bardzo ciekawy kierunek, który przed laty, jako jeden z pierwszych otworzył się na naszych rodaków. Niestety, po zmianach rewolucyjnych, nie poradził on sobie z własną promocją i odbudowaniem zaufania wśród potencjalnych klientów, mimo, że ceny wyjazdów było przez cały sezon bardzo atrakcyjne.

W naszej ocenie zabrakło dobrej komunikacji wspierającej powrót klientów na ten kierunek. Poczucie bezpieczeństwa, gwarancja spokoju, stabilizacji i nietykalności dla gości turystycznych jest dziś bowiem jednym z najważniejszych elementów dla krajów w sytuacji kryzysowej. Jest jednak duża szansa, że – podobnie jak było to w przypadku Grecji – Tunezja zaskoczy nas w kolejnym sezonie. Trzymamy kciuki.

Kierunki egzotyczne

Egzotyka w sezonie letnim stanowiła jedynie kolorowe tło i pewne uzupełnienie oferty POP turystycznej. Praktycznie dopiero we wrześniu, czyli w ostatnim miesiącu ścisłego SEZONU LATO, stanowiącym jednocześnie pierwszy miesiąc rozpoczynającego się równolegle SEZONU egzotycznego mogła ona zaprezentować swoje walory.

Mimo wszystko przyjrzyjmy się statystykom wakacji w nieco bardziej wyrazistych barwach. Na miejscu pierwszym bezapelacyjnie ulokowała się Dominikana. Podobnie jak w 2010 rok, tak i teraz, jej kurorty wybrał co 5-ty egzotycznie zorientowany klient. 20 proc. udział w zestawieniu robi wrażenie. Zwłaszcza, że segmentowy nr 2 ma do niej aż 6 pkt. stratę.

Kenia, bo o niej mowa, wypracowała w ciągu ostatnich 4 miesięcy 14 proc. udział w egzotycznej sprzedaży i jest to wynik – podobnie jak w przypadku Dominikany – identyczny jak w SEZONIE LATO 2010.

Trzecie miejsce egzotycznego podium trafia w tym roku do Wenezueli, która zaskarbiła sobie sympatię zakupową u 11 proc. klientów. Rok wcześniej Wenezuela nie była notowana w naszym SEZONOWYM rankingu, a na jej miejscu znajdowała się Tajlandia, która dla odmiany w tym roku jest poza zestawieniem.

Pozycja czwarta, to także nowość  – Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kierunek, który przebojem wszedł w tym roku na listy sprzedażowe bardzo dobrą ofertą cenową. To jeden z doskonałych przykładów poszerzenia katalogowego u touroperatorów dość mocno ukierunkowanych dotychczas na kierunki Północnej Afryki. Okazało się, że zarówno najlepiej rozpoznawalny Dubaj, ale i inne Emiraty potrafią skutecznie budować swój turystyczny wizerunek i rynek w środowisku polskiego klienta. Ich wynik za ten SEZON to 9 proc. udziału w sprzedaży kierunkowej.

Egzotyczne TOP5 SEZONU LATO 2011 zamyka Meksyk, który podobnie jak przed rokiem, tak i teraz zainteresował swoją ofertą  8 proc. internetowych klientów.

Hotele

Bez wątpienia należymy do grupy turystów trafnie oceniającej poszczególne kierunki i ich zaplecza  pobytowe. Łatwo dostępne w internecie narzędzia opiniujące zarówno destynacje, jak i poszczególne kurorty,  a co najważniejsze pojedyncze hotele stały się doskonałą ściągawką nie tylko uczącą pewnych ogólnych zasad, ale wręcz podpowiadającą w sposób bardzo szczegółowy (opisowy, punktowy, filmowy, zdjęciowy) co warto wybrać, a czego unikać.

Zawartość OPINII na portalach EasyGo.pl i Wakacje.pl od lat cieszą się wielkim powodzeniem. Do tego największe w kraju forum wymiany wiedzy turystycznej (Wakacje.pl)pozwala każdego roku setkom tysięcy podróżników na wybieraniu w gęstej siatce hoteli tych, które w indywidualnej ocenie okażą się najlepsze dla naszych oczekiwań.

W efekcie tego przy dokonywaniu rezerwacji wakacyjnych najczęściej wybieramy już nie tylko kierunek naszych wyjazdów, ale wręcz konkretny hotel. Oto te, które w minionym SEZONIE LATO 2011, w 5 głównych kierunkach POP turystycznych cieszyły się największym zainteresowaniem.


             
Biura podróży

Kolejny SEZON z rzędu Itaka może uznać za bardzo udany. To właśnie po jej oferty i propozycje sięgał co 5 rezerwujący wakacje w internecie klient. W dodatku sumaryczny –  20 proc. – wynik sprzedażowy z tegorocznego SEZONU jest o 1 pkt. proc. lepszy od ubiegłorocznego.

Na drugim miejscu SEZONOWEGO TOP5 w kategorii najczęściej wybieranych biur podróży znalazły się – ex aequo – biura Exim Tours i Sun&Fun. Obaj touroperatorzy mogą mieć powód do zadowolenia bo obaj uzyskali 9 proc. udział w rynku e-travel. Exim Tours utrzymał drugą pozycję sprzed roku, ale stracił 1 pkt. proc. w udziale sprzedażowym. Z kolei Sun&Fun, awansował z pozycji 5-tej i jednocześnie zyskał 4 proc. nowych klientów.

Wezry Holidays utrzymał w minionym SEOZONIE wysoką, 3-cią pozycję sprzed roku, choć w udziale sprzedażowym lekko  stracił-  1 pkt.proc.

Na czwartym miejscu naszego podsumowania  ulokowały się równolegle 4 biura podróży: Alfa Star, Rainbow Tours, Neckermann i Ecco Holiday. Każde z nich zyskało zakupową sympatię 6 proc. klientów. Zarówno Neckermann jak i Rainbow Tours utrzymały pozycję sprzed roku z identycznymi jak w tym SEZONIE udziałami w sprzedaży ofertowej.

Stawkę TOP5 za SEZON LATO 2011 zamykają siostrzane marki Triada i Sky Club. Obie, zyskały dla siebie po 4 proc. internetowych klientów.

Rezydenci

Wpływ na wielkość sprzedaży oferty w kolejnym sezonie ma bez wątpienia wiele czynników. Jednym z nich jest jakość pracy z klientem. Nie tylko ta na etapie sprzedażowym, bo tu zazwyczaj wszystko układa się bardzo dobrze. Często dużo ważniejsza staje się weryfikacja składanych obietnic ver. konkretne sytuacje  w czasie wypoczynku.

Oddelegowani do pracy w terenie pracownicy biura są jego najlepszą wizytówką sprzyjającą budowaniu wyjątkowej więzi i lojalności. Przyjrzyjmy się zatem, kto  w minionym SEZONIE zasłużył na wyjątkowe uznanie u swoich klientów.

Najwyższą, 5 pkt. ocenę, podkreślającą maksymalne  zaangażowanie w pracę z klientem w terenie, otrzymali rezydenci biura Logos Travel. Gratulujemy.

Na drugim miejscu, z wynikiem szczegółowym 4,63 pkt., znaleźli się pracownicy biura Lekier. Stawkę na podium zamykają rezydenci  Easy Travel, z niewiele niższym od poprzednika wynikiem –  4,64 pkt.

Pracownicy Ecco Travel w SEZONIE LATO 2011 wypracowali czwartą pozycję zestawienia – z wynikiem 4,63 pkt.  TOP5  tej kategorii zamykają rezydenci Konsorcjum Biur Podróży, których praca została oceniona przez klientów na 4,5 pkt.

Katalog, a realia

Podobnie ważnym elementem budującym zaufanie do marki staje się marketing ofertowy. Nie warto tworzyć rzeczywistości opisowej innej niż to co klient de facto odnajdzie na miejscu swojego wypoczynku. Raz zrażony nierzetelnością turysta nie dość, że nie powróci do naszego biura, to z dużym prawdopodobieństwem zniechęci do naszych propozycji kilku innych potencjalnych klientów.

W naszym zestawieniu tradycyjnie przyglądamy się tylko tym, którzy wywiązali się z tego zadania w punktowanej odsłonie.

Zdaniem powracających z wakacji klientów najlepsze relacje opisu katalogowego do sytuacji rzeczywistej na miejscu wypoczynku miały w SEZONIE LATO 2011 biura: Lekier, Logos Travel, Konsorcjum Biur Podróży. Praca ich sztabów produktowych i marketingowych oceniona została przez klientów na maksymalne 5 pkt.

Drugie miejsce i srebrny wieniec laurowy w tej kategorii trafia do Easy Travel (4,91pkt.), a trzecie i brązowy diadem do Ecco Travel (4,63 pkt.)

Na czwartym miejscu znaleźli się pracownicy odpowiedzialni za opisy katalogowe produktów w Bee Free Holidays (4,50 pkt.), a stawkę zestawienia zamykają  – na piątej pozycji – marketingowcy z 7island (4,38 pkt.).

Dojazd

Wybór środka transportu turystycznego w zakończonym właśnie SEZONIE nie przyniósł praktycznie żadnych zmian w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wciąż najchętniej sięgamy po oferty oparte o przewozy lotnicze. W ciągu ostatnich czterech miesięcy aż 9 na 10 dokonujących rezerwacji klientów (91 proc.) wybrało się na wakacje samolotem.

Podróże z dojazdem własnym wybrało w tym samym okresie zaledwie 7 proc. kupujących, a na wycieczki autokarowe zdecydowało się tylko 2 proc. klientów.

Tak jak wspominaliśmy na początku tego rozdziału, wszystkie 3 formaty transportowe osiągnęły identyczne wskaźniki jak w SEZONIE LATO 2010.

Wyżywienie

Wakacje to czas, w którym zdecydowanie chcemy odpocząć od wszystkiego co zmusza nas do dodatkowych, często niepotrzebnych obciążeń. Zamiast na każdym kroku pilnować portfela, przeliczać waluty  i kontrolować kolejne wydatki na przekąski, napoje i inne drobne atrakcje hotelowe, wolimy zryczałtowane opłaty za pakiet, który pozwali nam na radość bez ograniczeń.

I to jest chyba najtrafniejsze filozoficzne uzasadnienie dla tak ogromnego sukcesu formatu All Inclusive wśród naszych rodaków. W minionym SEZONIE LATO 2011, aż 66 proc. wszystkich składanych rezerwacji zawierało taką właśnie dyspozycję pobytowo- wyżywieniową. To identyczny wynik jak w analogicznym okresie roku 2010.

Kosmetyczny spadek, rok do roku, obserwujemy w wyborze pakietów śniadań i obiadokolacji (HB). Ten niewątpliwie wygodny, zwłaszcza dla aktywnych turystów format wybrało w tym roku 20 proc. klientów podczas, gdy rok wcześniej wybierało go o 2 pkt. proc. klientów więcej.

Na trzeci miejscu tematycznego podsumowania znalazły się pakiety inne, określane przez organizatorów danych ofert i ich hotelowych kontrahentów, jako „mniej standardowe” lub „zgodne z programem danej imprezy”. Wynik tej grupy to 7 pkt. proc. i awans w obrazie rocznym o 1 pkt.

Na czwartej pozycji naszego pakietowego TOP5 znalazły się wyjazdy tylko ze śniadaniami (BB), które minionym SEZONIE wybierało 4 proc. klientów. To identyczny wskaźnik procentowy jak przed rokiem.

Omawianą stawkę zamykają wyjazdy bez wykupionego wyżywienia (OV) z wynikiem 3 proc. Tu współczynnik podniósł się w obrazie rocznym o 1 pkt. proc.

Last Minute

To był z pewnością bardzo ciekawy i jednocześnie szalenie nietypowy SEZON dla ofert turystycznych wyprzedawanych przez touroperatorów w popularnej promocji last minute. Zazwyczaj procentowy udział takich propozycji utrzymywał się na zbliżonym do wcześniejszych SEZONÓW poziomie lub miał delikatne tendencje wzrostowe.

W  tym roku było odwrotnie. Wszystko zaczęło się maju i trwało przez kolejne miesiące. Każdy przynosił informacje o spadkach w udziale sprzedażowym w porównaniu do tych samych miesięcy sprzed roku. I tak w czerwcu spadek zainteresowania lastami wynosił 5 proc., w lipcu 14 proc., w sierpniu 15 proc., a we wrześniu o 4 proc.

Ostateczne podsumowanie SEZONU przynosi informację o 10 proc. spadku w wyborach zakupowych tej promocji, rok do roku. W lecie 2011 oferty promocyjne wybierało 47 proc. klientów, a rok wcześniej było to 57 pkt. proc.

Nasze bieżące analizy w poszczególnych miesiącach wskazywały, że powodem tak nietypowej sytuacji był fakt, że klienci nie czekali w tym SEZONIE na przeceny. Przeciwnie, nauczeni doświadczeniem ubiegłego roku, dość prężnie szukali dla siebie dobrych jakościowo ofert, które potrafili kupować z dużo większym niż zazwyczaj wyprzedzeniem.

Lotniska wylotowe

8 regionalnych portów lotniczych w Polsce wypracowało aż 94 proc. charterowego ruchu turystycznego. Analizując oferty sprzedawane przez nasze portale wyłoniliśmy kolejne lotniska z największymi udziałami w obsłudze wakacyjnego ruchu turystycznego.

Warszawa nie dość, że pozostaje nr 1, to jeszcze podnosi swój wynik, w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wówczas z obsługi lotniskowej zespołu Okęcia skorzystało 41 proc. internetowych klientów. W SEZONIE LATO 2011 było to już 44 proc.

Zyskały także kolejne w zestawieniu porty lotnicze. Katowice, na miejscu drugim, wypracowały awans z 15 na 17 pkt. proc., rok do roku. Gdańskie Rębiechowo, podobnie jak przed rokiem trzecie w zestawieniu, w tym samym okresie podniosło swoje wyniki z 10 na 11 pkt. proc.

Poznańska Ławica utrzymała czwartą pozycję rankingu i stabilny 8 proc. udział w obsłudze portalowych klientów. Wrocław, na miejscu 5, zanotował w tym samym czasie mały, bo tylko 1 proc., spadek – z 7 na 6 pkt. proc.

Kolejne trzy porty lotnicze utrzymały zarówno swoje pozycje w zestawieniu jak i wskaźniki proc. w udziale obsługowym. Kraków – miejsce 6 z wynikiem 5 proc. Łódź – miejsce 7 z wynikiem 2 proc. i Rzeszów – miejsce 8 z wynikiem 1 pkt. proc.

 

Okiem managera. Iwona Sokołowska, dyrektor pionu sprzedaży, członek zarządu Enovatis S.A.

– Za nami jeden z najciekawszych sezonów w historii masowej turystyki wyjazdowej. I chyba  nikt temu nie zaprzeczy. Jeszcze w czerwcu większość z nas zastanawiała się jakie skutki w wynikach sprzedażowych i kondycji dla całej  branży przyniesie północno-afrykańska rewolucja.  Kto i z jakim wynikiem zakończy ten sezon? Chwilę później rozpoczęły się przymiarki do wydatków związanych ze zmianami Ustawowymi w zakresie nowych  gwarancji ubezpieczeniowych.

Po raz kolejny okazuje się, że każda sytuacja kryzysowa ma swoje  plusy. Touroperatorzy  koncentrujący się do tej pory na kierunkach arabskich błyskawicznie poszerzyli swoje katalogi o nowe lub odświeżone po dłuższej przerwie kierunki europejskie lub egzotyczne (te drugie  w POP turystycznej cenie). Więksi  gracze, wzmocnili swoje alternatywne propozycje. Równocześnie trwała ciekawa walka o klienta egipskiego. Żal tylko Tunezji, która mimo dobrych cen , nie zrobiła dla siebie praktycznie nic. Skorzystała na tym mocno awansująca zestawieniach, a  co ważniejsze w świadomości klientów-  Hiszpania. Wyprzedana zaś w lipcu Grecja zaskoczyła chyba nas wszystkich.

W minionym SEZONIE zmienił się też obraz branży i  biznesu turystycznego. Konsolidacja wewnętrzna,   zmiany w strategii związane z efektem ROPO, powołanie nowych organizacji branżowych, konieczność konsolidacji rynku agencyjnego.  Biznes, którym mam przyjemność współzarządzać rozwija skrzydła i przekuwa swój sukces internetowy na sieć partnerską w sprzedaży bezpośredniej dla marki Wakacje.pl.Dla jednych to pewnie powód do zastanowienia, dla innych doskonały temat do rozdrapywania i szukania teorii spiskowych na branżowych forach, jeszcze dla innych sygnał nadchodzących zmian. A dla nas? A dla nas – mam nadzieję – to trampolina do ponownego sukcesu budowanego razem z naszymi Partnerami.

Jedno jest pewne. Panta Rhei – Wszystko się zmienia. W naszej branży koszmarnie wolno, ale jednak.  Warto być na to przygotowanym, bo klient nie będzie czekał. My już jesteśmy!

Źródło: Enovatis S.A.