Czwartek był rekordowym dniem dla szwajcarskiej waluty, która w stosunku do euro jest najsilniejsza w historii. Kurs EUR/CHF ustanowił nowe minimum na poziomie 1,1947.
Silna tendencja spadkowa na tej parze walutowej trwa już od początku kwietnia, kiedy to kurs wynosił jeszcze 1,3240. Zniżkującemu trendowi towarzyszy rosnący problem długu Grecji i właśnie ta kwestia w głównej mierze przyczynia się do ucieczki inwestorów od euro na korzyść franka, uznawanego od lat za bezpieczną walutę. Tymczasem jego rosnąca wartość przysparza kłopotów samej Szwajcarii, gdzie firmy eksportujące swoje towary, począwszy od produkującej zegarki Swatch Group, po przedsiębiorstwo farmaceutyczne Lonza Group, borykają się z problemami spowodowanymi wzrostem wartości franka w stosunku do euro i dolara. Szwajcarski Bank Narodowy zgodnie z oczekiwaniami pozostawił wczoraj główną stopę procentowa na poziomie 0,25 proc., podkreślając w późniejszym komunikacie zagrożenie dla gospodarki kraju wywołanej rosnącym kursem franka. Jednocześnie zaznaczył, że nie może długo utrzymywać ujemnych realnych stóp procentowych.
Dziś mogą zapaść kluczowe decyzje w sprawie Grecji. W Berlinie kanclerz Niemiec Angela Merkel będzie rozmawiała z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym na temat sytuacji Grecji i przygotowywanego przez Unię Europejską nowego pakietu ratunkowego dla tego kraju. Tematem przewodnim będzie kwestia zaangażowania prywatnego sektora w finansowaniu ateńskiego długu, na czym szczególnie zależy Berlinowi. Rozmowy te będą wstępem przed niedzielnym szczytem ministrów finansów Unii Europejskiej. Jak podała agencja Reutera , Międzynarodowy Fundusz Walutowy może szybko wypłacić Grecji piąta transzę pomocy, tak aby dać Unii Europejskiej więcej czasu na przygotowanie nowego pakietu pomocowego dla Aten.
Umacniający się frank zyskał także w stosunku do polskiego złotego. Kurs EUR/CHF dotarł wczoraj do 3,3360 a dziś nadal kosztuje powyżej 3,30. Złoty tracił wczoraj także w stosunku do dolara oraz euro. Trwa napływ danych makroekonomicznych z Polski. Wczoraj podano że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w Polsce było w maju o 4,1% wyższe niż przed rokiem i wyniosło 3483,99 zł. Rynek oczekiwał rocznej dynamiki wynagrodzeń na poziomie 5,35%, a w kwietniu było to 5,9%. W maju gorzej od prognoz wzrosło zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw. Wzrosło ono o 3,6% r/r i osiągnęło wartość 5513,5 tys. Dziś natomiast poznamy dane o produkcji przemysłowej.
Przemysław Gerschmann
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.