Rynek kart bezkontaktowych może skokowo się powiększyć

„Technologia należy do Mastercarda (konkurencyjna Visa ma własną paywave, która dopiero się pojawi na rynku). To może być poważny impuls do rozwoju niszowej jeszcze usługi. Na razie karty wyposażone w chipa, który taryfikuje płatności na niewielkie kwoty (do 50 zł – po zbliżeniu do czytnika, bez konieczności wpisywania PIN-kodu) – wydaje tylko BZ WBK, a liczba punktów, gdzie można nimi płacić, jest ograniczona. Terminale akceptujące transakcje przy ich użyciu ma kilka sieci kawiarń, aptek, zainteresowały się nimi Ruch i McDonald’s.”, czytamy w gazecie.

Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że technologią interesują się „kolejne trzy banki, m.in. ING Bank Śląski, a ze strony handlu również sieć księgarni Empik. Mastercard uważa paypassa za swojego asa atutowego, który będzie zachęcał do używania kart i w konsekwencji rozwinie rynek płatności bezgotówkowych.”, czytamy dalej.

„Mastercard ostro walczy też o miejsce w portfelach banków. Z informacji ‚PB’ wynika, że karty z logo Mastercard wyemitują: Deutsche Bank, Eurobank, GE Money Bank i SKOK. W swojej talii będzie je miał także Alior. Visa ze względów formalnych pojawi się w tym banku później.”, pisze gazeta.

Od grudnia 2007 roku, korzystając z rozwiązań MasterCard PayPass, polscy konsumenci mogą płacić za drobne zakupy (do 50 zł) bez konieczności szukania drobnych, podawania kodu PIN, czy składania podpisu na papierowym potwierdzeniu transakcji. Do wykonania płatności wystarczy tylko zbliżenie karty do specjalnego czytnika PayPass w terminalu płatniczym. To rozwiązanie pozwala na szybkie, łatwe i bezpieczne dokonywanie drobnych płatności. Płatność z użyciem karty Maestro lub MasterCard PayPass zabiera znacznie mniej czasu niż zapłata gotówką.

Więcej na ten temat w „Pulsie Biznesu”.

Na podstawie: Eugeniusz Twaróg, Puls Biznesu