Kto kupuje najwięcej mieszkań w Europie? Najnowsze badania Eurostatu wskazują, że to domena Polaków. Największym zainteresowaniem wśród nich cieszą się lokale z rynku pierwotnego, na znaczeniu zyskują także nieruchomości luksusowe. Wysoki poziom sprzedaży mieszkań w Polsce utrzymuje się m.in. dzięki inwestycjom obcokrajowców.
Rynek nieruchomości w Polsce rośnie w siłę. Coraz częściej inwestujemy w duże mieszkania o podwyższonym standardzie – ten trend jest widoczny zarówno wśród Polaków, jak i obcokrajowców inwestujących w nieruchomości w Polsce.
Polacy stawiają na rynek pierwotny
Polacy najchętniej inwestują w mieszkania na rynku pierwotnym – wskazują na to najnowsze badania Eurostatu oraz raport opublikowany przez TNS. Według danych, popyt na takie mieszkania jest na rodzimym rynku ponad 50 proc. wyższy niż wynosi średnia europejska. Polacy doceniają nowe mieszkania, głównie dlatego, że mogą je zaaranżować według własnego pomysłu. Dodatkowym atutem dla potencjalnych nabywców jest nowoczesny wygląd, dostęp do terenów zielonych oraz infrastruktury miejskiej. Dowodem na rosnące zainteresowanie tego typu nieruchomościami jest m.in. fakt, że w ubiegłym roku niemal połowa kapitału przeznaczonego na zakup mieszkań trafiła do rąk deweloperów. – Na rynku dostępnych jest coraz więcej mieszkań z rynku pierwotnego. Zainteresowane są nimi zarówno osoby, które chcą kupić własne mieszkanie, jak i te inwestujące w lokal na wynajem. Tylko na początku roku rozpoczęto budowę blisko 14 tys. mieszkań, czyli o 40 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2016 roku – komentuje Agata Stradomska z RE/MAX Polska, części globalnej sieci nieruchomości RE/MAX.
Polska wyróżnia się na tle Europy pod kątem skali zainteresowania rynkiem pierwotnym. Świadczą o tym m.in. dane opublikowane w raporcie TNS dla serwisu otodom.pl, z którego wynika, że zaledwie dla 12 proc. respondentów pierwszym wyborem przy szukaniu mieszkania były te pochodzące z rynku wtórnego. Dla porównania – aż 55 proc. badanych było zainteresowanych wyłącznie nowym mieszkaniem. Przeciwny trend jest szczególnie widoczny w Danii, gdzie kupowanych jest zaledwie 1 proc. mieszkań z rynku pierwotnego.
Nieruchomości luksusowe
Apartamentowce i mieszkania w historycznych kamienicach już od kilku lat znajdują się na celowniku najbogatszych Polaków. Prognozuje się, że to dzięki nim w ciągu najbliższych 3 lat rynek nieruchomości luksusowych wzrośnie o ok. 20 proc. i osiągnie wartość 1,5 mld zł. Największy udział w tych wynikach mają mieć, według ekspertów, nieruchomości warszawskie, jednak należy także wspomnieć o dużej roli apartamentów w Krakowie, Sopocie czy we Wrocławiu. Polacy coraz częściej decydują się także na nieruchomości określane mianem „second-home”.
– Dobra luksusowe są dostępne dla ograniczonej liczby osób. Nie bez powodu transakcje obejmujące najbardziej prestiżowe apartamenty stanowią zaledwie 1 proc. wszystkich przeprowadzanych operacji kupna i sprzedaży. Głównym powodem niskiej dostępności luksusowych nieruchomości jest ich cena, która w przypadku tego segmentu zaczyna się od 1 mln zł – komentuje Agata Stradomska z RE/MAX Polska. Istnieje również szereg innych kryteriów, które decydują o przyporządkowaniu nieruchomości do grupy ekskluzywnych. Według ostatniego raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” opracowanego przez KPMG, wśród wspomnianych czynników warto wyróżnić: atrakcyjną lokalizację, nieszablonową architekturę, a także dostęp do miejsc wypoczynku czy całodobowej ochrony. Warto pamiętać, że pomimo tego, iż w Polsce wartość rynku nieruchomości stale rośnie, to daleko nam do mieszkań kupowanych na zachodzie. Przykładem jest chociażby wartość najdroższych inwestycji – najdroższy apartament w Polsce można kupić za 5 mln euro (Kraków), natomiast na świecie za 300 mln euro (Monako).
Rynek dla obcokrajowców
Obcokrajowcy kupują coraz więcej mieszkań w Polsce. Szacuje się, że w 2016 roku zainwestowali oni w ponad 6 tys. nieruchomości, a nad morzem nawet 40 proc. apartamentów kupowanych jest przez osoby z zagranicy. Najwięcej nieruchomości wśród obcokrajowców nabywają Ukraińcy – w ich ręce trafia nawet 20 proc. lokali sprzedawanych w Polsce. Polskimi nieruchomościami zainteresowani są także turyści z Europy Zachodniej, czyli m.in. Niemcy, Austriacy, Francuzi czy Szwajcarzy. Według danych MSWiA tendencja jest rosnąca – tylko w ubiegłym roku sprzedano o 24 proc. więcej mieszkań i apartamentów niż w roku poprzedzającym. Zagranicznych inwestorów interesują przede wszystkim drogie mieszkania o wysokim standardzie wykonania. Średnia kwota za metr kwadratowy nieruchomości pozostających w kręgu ich zainteresowania waha się pomiędzy 10 a 30 tys. zł.
Udział rynku pierwotnego w ogólnej sprzedaży jest znaczący i taki pozostanie, ponieważ wciąż buduje się wiele nowych mieszkań i domów, a popyt na takie lokale stale rośnie. Z zainteresowaniem spotykają się nie tylko nieruchomości o średnim standardzie, ale także luksusowe, które od lat są na celowniku najbogatszych Polaków oraz inwestorów zagranicznych. Ci ostatni decydują się na zakup coraz większej liczby mieszkań i apartamentów. W 2016 roku nabyli oni o 15 proc. więcej nieruchomości niż w roku poprzedzającym. Czy ich liczba nadal będzie rosła? To nie pozostawia wątpliwości.