Rynek pracy: ostre hamowanie?

Niepewne i sprzeczne sygnały płynące z rynku pracy we wcześniejszych miesiącach, nieco się ustabilizowały – podaje raport opracowany przez portal eGospodarka.pl. Niestety nie w sposób oczekiwany przez potencjalnych pracowników.

Spada liczba ofert pracy publikowanych przez czołowe krajowe portale rekrutacyjne, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym. Co szczególnie niepokojące, spada również liczba nowych miejsc pracy w dużych miastach, będących dotychczas lokomotywami zatrudnienia. Czyżby przedsiębiorstwa nieco poważniej dotknęło spowolnienie? Ograniczenie skali rekrutacji może na to wskazywać.

W warunkach spowolnienia gospodarczego, spadku poziomu zamówień i zmniejszania się obrotu, przedsiębiorstwa zaczynają oszczędzać. Cięcia kosztów dotykają również pracowników – jeśli w firmach nie zwalnia się pracowników, to obniża się im pensje a prawie zawsze nie przyjmuje się nowych. Dane opracowane w oparciu o ogłoszenia o pracy publikowane w serwisie www.praca.eGospodarka.pl , a pochodzące z czołowych krajowych portali rekrutacyjnych, wskazują, że przedsiębiorstwa najprawdopodobniej zdecydowały się na szersze wdrożenie oszczędności, również w rozwijaniu zasobów ludzkich.

Mniej ogłoszeń

W październiku 2009 roku liczba ogłoszeń publikowanych w serwisie www.praca.eGospodarka.pl, a pochodzących z baz danych największych polskich portali rekrutacyjnych, wyniosła 24.378, co oznacza spadek względem września 2009 o niemal 4 tys. 700 ofert, a względem sierpnia o ponad półtora tysiąca ogłoszeń. Jak łatwo obliczyć, liczba ofert w ciągu miesiąca spadła o ponad 16 procent. Niemal 10 procentowy spadek nastąpił też w stosunku rocznym, względem października roku 2008.

Dane te najprawdopodobniej wskazują na rozpoczęty w firmach proces cięcia kosztów i czynienia oszczędności. Przedsiębiorstwa ograniczają nabór nowych pracowników, bo nie są pewne swojej przyszłej sytuacji.

– Zaobserwowany we wcześniejszych miesiącach wzrost liczby ogłoszeń o pracę mógł również wskazywać na proces redukcji kosztów w firmach. Część przedsiębiorstw, chcąc uniknąć problemów z obniżkami pensji dotychczasowych pracowników, mogła zdecydować się na przyjęcie nowych, oczywiście już z mniejszymi wymaganiami finansowymi, a zwolnienie dotychczasowych, w warunkach spadku dochodów firm po prostu za kosztownych – wyjaśnia Beata Szkodzin, wydawca serwisu www.eGospodarka.pl. – Teraz, po takiej „wymianie kadr” może wystąpić spadek liczby ofert pracy. Po zatrudnieniu tańszych pracowników, najczęściej na umowy czasowe, firmy zyskały większą elastyczność w operowaniu zasobami ludzkimi. Po prostu przygotowały się do ewentualnych zwolnień, możliwie najniższym kosztem – uzupełnia Beata Szkodzin.

W górę  tylko HR i R&D

Na proces „przezbrajania” się przedsiębiorstw do nieco trudniejszych czasów wskazuje analiza branżowa ogłoszeń o pracę. Spadki, i to znaczne, wystąpiły niemal we wszystkich obserwowanych branżach – za wyjątkiem dwóch: HR (zasoby ludzkie, działy personalne) oraz R&D (działy badawczo-rozwojowe). W przypadku pracowników działów HR zapotrzebowanie na nich wzrosło w ciągu miesiąca o ponad 15 procent, zaś zapotrzebowanie na pracowników badawczo-rozwojowych wzrosło w październiku względem września aż o 37 procent.

-Do sprawnego zarządzania pracownikami potrzebne są działy HR, także do optymalizacji zatrudnienia. Stąd też większe zapotrzebowanie na specjalistów z tej branży. Ciekawy jest wzrost zapotrzebowania na pracowników działów badawczo-rozwojowych. Może to wskazywać na pojawienie się nowej tendencji – w warunkach spowolnienia konkurowania nie tylko ceną, ale też nowymi produktami – zastanawia się Beata Szkodzin.

W zdecydowanej niełasce są osoby poszukujące ofert związanych z bankowością i leasingiem – w październiku czekało na nich aż o 44 procent mniej posad niż jeszcze miesiąc wcześniej. Również w sekcji „finanse” zanotowano znaczny, bo 22-procentowy miesięczny spadek liczby ofert pracy. 
 
 
 
Zmniejszenie się liczby ofert pracy w budownictwie jest raczej naturalne – prace te charakteryzują  się bowiem sezonowością, więc nadchodząca zima raczej nie sprzyja poziomowi zatrudnienia w tej branży.

Spadek we wszystkich województwach

W październiku spadek liczby ofert pracy względem września wystąpił we wszystkich województwach. Nawet województwo mazowieckie, będące dotychczas zdecydowanym liderem w generowaniu nowych miejsc pracy wyraźnie zwolniło. W ciągu zaledwie jednego miesiąca o jedną czwartą zmniejszyła się liczba ofert pracy w województwach kujawsko-pomorskim, opolskim, pomorskim, świętokrzyskim. Kilkunastoprocentowy spadek wystąpił również względem października roku ubiegłego, co pozwala na stwierdzenie, iż te niekorzystne zmiany nie mają charakteru sezonowego, a mogą być zalążkiem dłuższego trendu spadkowego.
 
 

-Ofert pracy jest po prostu mniej w całej Polsce. W połączeniu z danymi o rosnącym bezrobociu, informacja ta wskazuje na nadchodzącą zmianę na rynku pracy. Po okresie „rynku pracownika”, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, możliwe że wróci „rynek pracodawcy” – przewiduje Beata Szkodzin. – Oczywiście te obie skrajne sytuacje nie są normalne i mogą stwarzać zagrożenia gospodarczo-społeczne. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że ostatnie lata nauczyły czegoś i pracodawców i pracowników, tak, że w obecnym okresie spowolnienia nie dojdzie znów do głosu stereotypowy model szefa „pana i władcy”  – podsumowuje Beata Szkodzin

Wrocław ostro hamuje

Ponieważ miejsca pracy są generowane głównie w większych ośrodkach miejskich, nie powinno dziwić, iż za spadek liczby ofert pracy w województwach odpowiadają  głównie duże miasta – stolice lub metropolie województw. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w październiku – w niemal wszystkich głównych miastach naszego kraju spadła liczba internetowych ogłoszeń o pracę. Jedynym „rodzynkiem” okazał się Kraków, gdzie liczba ofert pracy w październiku zwiększyła się względem września o niemal 8,5 procent i wyniosła 1.145.

Liczbę tysiąca ogłoszeń  przekroczyła w październiku – poza Krakowem – tylko Warszawa, w której oczekiwało na chętnych 2.757 ofert. Nie jest to niestety przyczynek do optymizmu, gdyż Warszawa zanotowała bardzo poważny miesięczny spadek liczby ogłoszeń – względem września było ich o niemal 11 procent mniej.

Bardzo poważny miesięczny spadek odnotował Wrocław. Jeszcze we wrześniu w stolicy Dolnego Śląska na chętnych czekało 1.222 posad, podczas gdy w październiku liczba ta stopniała do 968, co oznacza spadek o ponad 20 procent! Na minusie znalazły się też inne metropolie, dotychczas słynące raczej z obfitości miejsc pracy: Gdańsk (miesięczny spadek liczby ofert pracy o niemal 13 procent), Gdynia (w październiku o 9 procent mniej ofert pracy niż we wrześniu), Katowice (niewielki spadek – zaledwie o 0,3 proc.), Kielce (spadek o 34 proc.), Łódź (spadek o niemal 16 procent), Opole (spadek o prawie 15 procent), Przemyśl (spadek o 15,8 procent), Szczecin (spadek o 17 procent), Zielona Góra (spadek o 12,5 procenta).

Dane opracowano na podstawie ogłoszeń dostępnych w serwisie www.Praca.eGospodarka.pl, pochodzących z baz danych największych polskich portali rekrutacyjnych: HRK.PL, infoPraca.pl, JOBS.PL, karierawfinansach.pl, praca.info, praca.pl, pracuj.pl, przedstawiciele.pl oraz qpracy.pl. Statystyki powstały wyłącznie w oparciu o płatne ogłoszenia, głównie ze średnich i dużych przedsiębiorstw oraz agencji pośrednictwa pracy.

Źródło: eGospodarka.pl