Mimo że ziemia nie drożeje tak szybko jak kiedyś, to wciąż można na niej sporo zarobić – wynika z raportu przygotowanego przez Wealth Solutions i Centrum AMRON.
Ceny na rynku ziemi nie rosną już w takim tempie, jak w latach po wstąpieniu Polski do UE – w ubiegłym roku średnia cena transakcyjna jednego hektara gruntu rolnego wg Agencji Nieruchomości Rolnych wzrosła o 12 proc. Nie wystarczy obecnie kupić nieruchomość i czekać na wzrost jej wartości. W celu osiągnięcia wysokich stóp zwrotu trzeba stawiać na działki, których wartość będzie się zwiększać nie tylko w związku z ogólną tendencją na rynku. Ważne są inwestycje infrastrukturalne oddawane w ich otoczeniu, czy możliwość przeprowadzenia działań zwiększających wartość ziemi.
Skuteczny inwestor powinien uważnie śledzić dysproporcje w cenach gruntów rolnych i budowlanych. Okazuje się, że na terenach podmiejskich, na których popyt na grunty budowlane jest obecnie największy, znajdują się kilkukrotnie od nich tańsze grunty rolne. Według danych Centrum AMRON w powiatach okalających stolicę w ostatnim kwartale 2011 r. średnia cena transakcyjna ziemi budowlanej wynosiła 246 zł/m², a rolnej 38,02 zł/m². W przypadku okolic Poznania było to odpowiednio: 163 i 46 zł, Trójmiasta: 150 i 30,57 zł, Wrocławia 122 i 15,93 zł, a Krakowa 113 i 29,62 zł. Ta dysproporcja to szansa dla inwestorów. Jeżeli dokonamy zakupu działki rolnej, jej przekształcenia, podziału i uzbrojenia, możemy osiągnąć skokowy wzrost wartości posiadanej nieruchomości. Proces ten powinien zająć ok. 4-5 lat, a stopa zwrotu wynieść, po odliczeniu kosztów, kilkadziesiąt procent w skali roku.
Dodatkowo należy wybierać tereny, które będą korzystać na realizowanych inwestycjach komunikacyjnych. Poprawa dojazdu do dużych ośrodków miejskich, będących jednocześnie centrami regionalnych rynków pracy, zwiększa zainteresowanie nabywców i znajduje odbicie w cenie. Ważne są również inwestycje w infrastrukturę handlowo-usługową, rozrywkową, sportową, czy edukacyjną. Wybierając miejsce inwestycji należy śledzić plany inwestycyjne samorządów oraz ich realizację.
– Strategia inwestycyjna oparta na zmianie przeznaczenia i podziale działki wydaje się prosta i może zachęcać wiele osób do zakupu ziemi. Stanowczo należy jednak odradzić jej samodzielną realizację. Oprócz znajomości planów inwestycyjnych administracji lokalnej i centralnej, efektywne inwestowanie na rynku ziemi wymaga dużego kapitału oraz doświadczenia – mówi Hubert Telecki z Wealth Solutions-Inwestycje Ziemskie
Warto w związku z tym powierzyć to zadanie ekspertom. Takie rozwiązanie nie tylko zdejmuje z nas ciężar wielu prac, czyni inwestycję bezpieczniejszą, dając nam oparcie w wiedzy ekspertów, ale oferuje nam również dodatkowe udogodnienia. Jednym z nich może być uczestnictwo w grupie inwestycyjnej, dzięki której możemy zmniejszyć skalę naszego finansowego zaangażowania oraz zwiększyć bezpieczeństwo inwestycji, poprzez udział w portfelu wielu działek zamiast zakupu tylko jednej czy dwóch nieruchomości.
Źródło: Wealth Solutions