Zespół premiera nadal pracuje nad najlepszym jego zdaniem rozwiązaniem, potwierdzając tymczasem, że mimo krytyki, zmiany dotyczące składek emerytalnych zostaną wprowadzone.
„- Nasze propozycje są nadal aktualne. Pieniądze przyszłych emerytów miałyby w większym stopniu trafiać do ZUS” – powiedział wczoraj wiceminister finansów Ludwik Kotecki podczas seminarium Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
„Tłumaczył, że jest kilka powodów, by wprowadzić te zmiany. – Dziesięć lat działania OFE to dobry moment, by wyciągnąć wnioski. System emerytalny w części OFE generuje prawie 2 proc. wzrost długu rocznie, a w ciągu dziesięciu lat będzie to 13 proc.” – mówił Kotecki.
Zmiany proponowane przez rząd miałyby dotyczyć podziału składki emerytalnej. Aż 60 proc. składki przekazywane dotychczas do OFE, miałoby pozostawać w ZUSie. Tym samym, jak twierdzi minister finansów, unikając kosztów zarządzania polscy przyszli emeryci byliby w stanie zaoszczędzić 500 mln zł rocznie.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej”, w artykule Aleksandry Kurowskiej pt. „Resort finansów wciąż chce ściąć składki do OFE”.