Rząd za pieniądze PZU kupił sobie ugodę

Negocjacje z Eureko prowadzone latami przez resort skarbu zakończyło się powodzeniem. Porozumienie i ugoda nie byłaby prawdopodobnie możliwa, gdyby nie kłopoty finansowe Eureko związane z kryzysem finansowym. Polska zawarła kompromis i kupiła sobie pieniędzmi PZU ugodę.

Straty na akcjach  Banco Comercial Portugues oraz amerykańskich pochodnych kredytowych zmotywowało Eureko do podtrzymania rozmów i uelastycznienia się w kwestii rezygnacji z dominacji w PZU. Eureko uznało prawdopodobnie, że walcząc o utrzymanie swojej pozycji na europejskim rynku finansowym potrzebuje na ten cel uwolnienia płynnych środków finansowych. Obecność na rynku w Polsce, mimo, że Eureko podkreślało zawsze ważność naszego rynku, zeszło po prostu na plan dalszy. Pewne znaczenia mogło mieć bardziej konstruktywne podejście rządu, który wykazał dość dużą determinację w poszukiwaniu kompromisu. Kompromis jak zawsze nie będzie satysfakcjonować obu stron, ale wycofanie się z postępowań międzynarodowych arbitrażowych niewątpliwie sprzyja poprawie wizerunku państwa polskiego w Europie, co też ma swoją wartość. Kwestie odszkodowań w wysokości 35 mld euro budziło oczywiście wiele kontrowersji, ale jej relatywizacja też budzi wątpliwości.

Stopniowe wycofanie się przez Eureko (dziś ma 33 proc.) z udziałów w PZU będzie realizowane poprzez giełdę. Do tego czasu jednak jako akcjonariusz będzie realizować swoje prawa do dywidendy, Skarb Państwa przekazuje również prawa do swojej dywidendy, co będzie rekompensatą dla Eureko za późniejsze wycofanie się z największego polskiego ubezpieczyciela. Montaż finansowy i zabezpieczenia w realizacji ugody mają na celu spłatę zobowiązań Skarbu Państwa z tytułu umowy prywatyzacyjnej PZU poprzez wypłatę dywidendy, w tym z akcji należących do SP. W opinii ministra Grada zapisy umowy mają gwarantować utrzymanie pełnej kontroli właścicielskiej nad PZU. Szczegóły co do jakości tych zapisów będzie można określić dopiero po poznaniu pełnego tekstu ugody, ale dziś można stwierdzić, że resort skarbu za przyszłe zyski PZU kupił sobie spokój. Eureko zrezygnowało za pieniądze z ambicji właścicielskich, bo dziś to one są dla niego ważniejsze, wobec słabnącej pozycji biznesowej tej firmy na rynkach macierzystych w czasach kryzysu finansowego. A kwota ustępstw na ponad 4 mld 770 mln zł nie jest wygórowana, oby nie okazało się, że koszty będą wyższe.

Bogusław Półtorak
Główny Ekonomista Bankier.pl
Źródło: Bankier.pl