Rzecznik Ubezpieczonych: Świadomość ubezpieczeniowa to priorytet

Urząd Rzecznika Ubezpieczonych powstał w 1995 roku, czy z 16-letniej perspektywy można powiedzieć, że polski rynek ubezpieczeniowy jest stabilny?

Dr Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Ubezpieczonych: Rzeczywiście można powiedzieć, że rynek się stabilizuje. W porównaniu do 1995 r. przybyło wiele nowych towarzystw, teraz rynek liczy 80 ubezpieczycieli, są to zakłady ubezpieczeń, towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych i odziały ubezpieczycieli zagranicznych. Imponująca liczba. Nie odnotowujemy od 11 lat upadłości, rynek się koncentruje. Społeczeństwo widzi potrzebę ubezpieczania się, powstają coraz to nowe produkty, które mają na celu zapewnić bezpieczeństwo i ochronę obywatelom.

Nie możemy zapewnić konsumentom szczelnego parasola, który ochroni przed wszystkimi zagrożeniami zwłaszcza w gospodarce rynkowej, ale czy możemy powiedzieć że prawo ubezpieczeniowe, przepisy są na tyle poprawne, że możemy czuć się bezpiecznie na rynku?

Temu też służy miedzy innymi Urząd RU, który widząc nieprawidłowości, jakie się pojawiają, może skutecznie przeciwdziałać, proponując zmiany legislacyjne, wnioskować do Sądu Najwyższego o podjęcie uchwały mającej na celu ujednolicenie postępowań odszkodowawczych tak by przez wszystkie zakłady ubezpieczeń prowadzone były zgodnie z prawem. Pełna lista tych wniosków znajduje się na stronie www.rzu.gov.pl. Również współpraca z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów daje dobre wyniki, szczególnie w usuwaniu zapisów niedozwolonych z wzorców umownych. Nie można pominąć tu roli i znaczenia czwartej władzy, czyli mediów, które wspomagają działania Rzecznika. Ostatnia zmiana ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych jest przykładem na dalsze dostosowanie prawa dla potrzeb konsumentów. Uważam, że prawo ubezpieczeniowe dobrze służy konsumentom.

Biuro RU odnotowuje stały wzrost skarg , ich liczba po III kw. to ponad 10 tys., w większości są to skargi dotyczące ubezpieczeń komunikacyjnych. O czym świadczy ten ciągły wzrost – czy poziom świadomości ubezpieczeniowej klientów wzrasta, czy towarzystwa są niesolidne?

Może nie tyle towarzystwa zawsze są niesolidne, co konsumenci jeszcze nie posiadają wystarczającej wiedzy o produktach finansowych, jak też o przysługujących im prawach i możliwościach uzyskania pomocy w sporach z ubezpieczycielami. Świadomość ubezpieczeniowa na pewno z roku na rok wzrasta, ale jej poziom na pewno nie jest jeszcze zadowalający. Bardzo często zdarza się, że klient nie wie, jak korzystać z produktów ubezpieczeniowych, co powinien ubezpieczyć, w jakim zakresie. Najczęściej zadawane pytania to: ile wynosi składka i jakie będzie odszkodowanie? Kłopot zaczyna się w momencie, kiedy powstanie szkoda, dopiero wtedy w większości czytamy warunki i umowę. A to niestety jest już za późno. W zawieraniu umowy pomocny powinien być oczywiście agent, ale często zdarza się, że niesolidni agenci zamiast dostosować ubezpieczenie do potrzeb klienta, chcą je szybko sprzedać i wziąć prowizję. I tu właśnie potrzebna jest świadomość ubezpieczeniowa, żeby klient miał potrzebę ubezpieczania się, ale wiedział też jaki produkt wybrać.

Z raportu PIU wynika, że wskaźniki finansowe obu sektorów majątkowego i życiowego pokazują tendencje wzrostowe do analogicznego okresu z ubiegłego roku. Rynek ubezpieczeniowy w Europie w związku z kryzysem euro podlega licznym zawirowaniom, czy możemy obawiać się, że nasz rynek odczuje skutki kryzysu finansowego?

Nasz rynek do tej pory oparł się kryzysowi, jest nadal stabilny i można powiedzieć, że rozwija się dynamicznie. U nas większość ubezpieczeń jest obowiązkowa i to pozwala patrzeć optymistycznie na rozwój rynku. Mamy cały czas wzrost dochodu narodowego, wzrost PKB wyniósł 4,2 proc., to wynik lepszy niż szacowano. Jak widać, polska gospodarka jest bardzo odporna na doniesienia przychodzące z innych krajów. Jeżeli jednak na rynkach europejskich kłopoty finansowe będą się pogłębiały, to nie wykluczone, że nas też mogą dotknąć.

Na jakiej działalności Urzędu chciałaby Pani Profesor położyć szczególny nacisk?

Najważniejszą i niewątpliwie wiodącą kompetencją RU jest reprezentowanie interesów ubezpieczonych i podejmowania działań w zakresie ochrony osób, które reprezentuje. Rzecznik nie tylko zajmuje się skargami,ale bardzo ważną płaszczyzną są także działania edukacyjno-informacyjne. Na tej dziedzinie chciałabym skupić między innymi swoje działania. Jestem przekonana o konieczności stałej promocji edukacji finansowej społeczeństwa, która powinna zaczynać się już od szkoły. Młodzież musi świadomie dokonywać wyborów, od tego zależy jej przyszłość. Poprawa świadomości ubezpieczeniowej jest warunkiem koniecznym do sprawnego funkcjonowania rynku ubezpieczeniowego.

Rozmawiała Anna Arwaniti

Źródło: BankierPress