Do zarządu PKO weszli też Wojciech Kwiatkowski i Jarosław Myjak. Z informacji Gazety wynika, że Podsiadło zrezygnował teraz, a nie pod koniec października, ponieważ nie chciał zaakceptować powołania dwóch nowych członków zarządu. Według statutu PKO BP wniosek w sprawie uzupełnienia władz banku może zgłosić tylko prezes.