Sync pyta klientów: wolisz oszczędzać czy przepłacać w mBanku?

Zimna wojna pomiędzy Alior Sync a mBankiem trwa w najlepsze. Sync ponownie sięga po reklamę porównawczą i pyta klientów: czy chcesz przepłacać w mBanku?

Ruszyła kolejna odsłona przepychanki między Alior Sync i mBankiem. Klienci Synca dostali właśnie mailing zachęcający do przeniesienia swojej pensji. Bank sięgnął ponownie po reklamę porównawczą i przedstawił symulację, z której wynika, że konto Synca jest tańsze od mBankowego o 464 zł w skali roku. A za to można sobie kupić markowy zegarek, modną torebkę czy… 133 kg bananów 🙂

Bank pyta klientów, czy wolą przepłacać, czy może oszczędzać? Bez względu jednak na to, jaką odpowiedź wybiorą, trafiają na stronę: http://wynagrodzenie.sync.pl/, gdzie Alior Sync przedstawia swoje argumenty. Wylicza więc atuty: darmowe bankomaty bez żadnych abonamentów, 10 darmowych przelewów, brak opłat za kartę i moneyback na zakupy internetowe. Wspomniana kwota 464 zł wynika z przykładowej symulacji, zamieszczonej na stronie. Oczywiście bank od razu podsuwa formularz służący do przeniesienia wynagrodzenia.

Nie jest to pierwsza przepychanka między Syncem a mBankiem. W ubiegłym roku Alior Sync zamieścił na swoich stronach reklamę porównawczą, gdzie zestawiono konta Synca, mBanku i Inteligo. Oczywiście konto Synca wypadło najkorzystniej. Zestawienie obecne jest do dziś, choć Inteligo zastąpił ING Bank Śląski. Najwidoczniej Sync uznał, że Inteligo nie stanowi już dla niego konkurencji. Na odzew mBanku nie trzeba było długo czekać. Chwilę później w internecie pojawiły się banery mBanku z hasłem: Bank to więcej niż konto, dlatego nie boimy się porównań. Riposta celna, choć trudno tak naprawdę stwierdzić, kto wyszedł zwycięsko z pojedynku. mBank uwzględnił bowiem w porównaniu także produkty, z których na co dzień nie korzystają wszyscy klienci ( OC i AC, karta Miles&More czy eMakler).

W obecnie przedstawionej na stronach Synca symulacji Alior wypada oczywiście lepiej. Aczkolwiek mam pewne zastrzeżenia do metodologii wyliczeń przyjętej do symulacji. Otóż mBank ma dwa rodzaje eKONTA – oba bezpłatne przy umiarkowanie aktywnym korzystaniu. Jedno w wersji standardowej, drugie z bezpłatnymi bankomatami. Żeby zostać zwolnionym z opłat w koncie bankomatowym, wystarczy wydać 200 zł. Na dobrą sprawę załatwia to jedno tankowanie samochodu do pełna. Kolejne dwa punkty: moneyback internetowy i przelewy ekspresowe to z kolei już plus dla Synca.

Na tę chwilę nie pozostaje nam zatem nic innego, jak czekać na odpowiedź mBanku. A ta może okazać się bolesna, bo reklama porównawcza jest jak kij – ma dwa końce.

Napisz do autora: wboczon@prnews.pl