Taniej w sieci

Usługę tę dostaje się niejako automatycznie, a od klienta banku zależy, czy będzie z niej korzystał czy nie. Ponieważ pieniądze dostępne przez internet leżą na zwykłym rachunku, a nie wydzielonym, wirtualnym sub-koncie, wejście do rachunku przez internet otwiera bramę do całej zgromadzonej gotówki – podaje „Gazeta Prawna”

Osobom nieufnie nastawionym wobec internetu takie rozwiązanie może się nie podobać, gdyż potencjalny złodziej, gdyby przełamał zabezpieczenia i podejrzał np. hasło i kody, mógłby opróżnić konto.

Jednak takiego ryzyka nigdy nie można wykluczyć. Banki jednak bronią dostępu do rachunków, wprowadzają hasła jednorazowe lub tokeny. Osoba, która przełamie barierę lęku przed internetem, dzięki sieci może sporo zaoszczędzić. Zarobi przede wszystkim na kosztach transakcji. Ta sama operacja wykonywana drogą tradycyjną, tzn. w okienku bankowym, jest znacznie droższa niż przez internet – podaje „Gazeta Prawna”