Utrata marki przez firmę czy pojedyńczą osobę będzie mogła stać się przedmiotem ubezpieczenia już w przyszłym roku. O rozwoju takiego produktu myśli DeWitt Stern, amerykańska firma maklerów ubezpieczeniowych, informuje „DGP” za „Financial Times”.
„Jak powiedział FT Scott Brady, dyrektor zarządzający DeWitt Stern, byłby to produkt przypominający ubezpieczenie dyrektorów i wyższych menedżerów od odpowiedzialności cywilnej, które chroni firmy przed roszczeniami ze strony udziałowców”, czytamy w „DGP”.
„Firma DeWitt Stern zajmuje się nowym produktem od sześciu miesięcy. Ostatnio prace przyspieszono w efekcie skandalu obyczajowego wokół amerykańskiego golfisty Tigera Woodsa: skandal miał też ogromny wpływ na reputację marek, z którymi był on związany”.
Ubezpieczenie D&O, o którym wspomina autor w artykule to specjalistyczny produkt, zaprojektowany głównie z myślą o menedżerach średniego i wyższego szczebla. Istotą jego jest finansowe zabezpieczenie firmy na wypadek strat finansowych, jakie ponieśli klienci, wskutek błędnych decyzji pracowników firmy.
Więcej w dodatku Financial Times do dzisiejszej „Dzienniku Gazecie Prawnej”, w artykule Andre Edgecliffe-Johnson pt. „Od utraty reputacji będzie się można ubezpieczyć”.