„Co miesiąc karty „doładowywane” są stypendiami. Studenci mogą nimi płacić w sklepach lub wypłacać gotówkę z bankomatu. Za wydanie kart i obsługę nie płacą. Kłopot w tym, że BISE ma tylko dwa bankomaty w Warszawie. Na Nowogrodzkiej i ul. Dubois. A korzystanie z bankomatów innych banków oznacza płacenie prowizji” – podaje gazeta.
– Szkoła jest na Pradze. Ryzykowaliśmy, gdy co miesiąc jeździły do nas konwoje z pieniędzmi na stypendia, które studenci potem odbierali w kasie. Z BISE współpracujemy od lat i ten bank zgodził się nie pobierać opłat za przelewy stypendiów. Za przelewy na konta studentów w innych bankach musieliśmy płacić – mówi Małgorzata Piasecka, dyrektor biura rektora Szkoły.
Więcej w warszawskim wydaniu „Gazety”.