Wczoraj wartość US Dollar Index wzrosła o 0,80%. Ten fakt nie miał jednak dużego wpływu na notowania towarów, ponieważ już w drugiej części sesji wartość amerykańskiej waluty spadła.
Indeks CRB zakończył sesję symbolicznym spadkiem o 0,04%. Najmocniej spadły notowania nowojorskich kontraktów futures na kawę gatunku arabica – ich cena znalazła się na najniższym poziomie od grudnia 2010 r. Tymczasem rosły notowania londyńskich kontraktów na kawę z gatunku robusta (mniej szlachetna odmiana od arabiki). Największą zwyżkę odnotowały jednak ceny kakao, które powędrowały wczoraj w górę o ponad 5%.
Notowania miedzi odbiły w górę
Mimo znaczącej zniżki w pierwszej części sesji, notowania miedzi odrobiły straty i zakończyły dzień na niewielkim minusie (-0,13%, poziom 3,8290 USD za funt metalu). Zgodnie z oczekiwaniami, dużą rolę odegrało wsparcie techniczne w okolicach 3,75 USD za funt, które wczoraj zatrzymało marsz cen miedzi na południe. Obecnie notowania surowca znów znalazły się w okolicach poziomu Fibonacciego, wyznaczającego zniesienie 23,6% długoterminowego ruchu wzrostowego rozpoczętego na przełomie 2008 i 2009 r.
Dziś notowania miedzi mogą być wrażliwe na dane makro. Po południu pojawią się dane dotyczące styczniowej produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych. Lepsze od oczekiwań dane byłyby czynnikiem wspierającym stronę popytową na rynku miedzi.
Obniżony popyt na miedź w Chinach
Czynnikiem ryzyka na rynku miedzi pozostaje sytuacja w Chinach. W styczniu Państwo Środka importowało o 18,7% surowca mniej niż w grudniu. Ta duża zniżka wynikała jednak z rekordowego poziomu grudniowego importu oraz z obniżonego popytu w styczniu, wynikającego z trwającego tydzień święta Nowego Roku. Dane dotyczące importu miedzi rafinowanej do Chin w styczniu mają być opublikowane w przyszłym tygodniu.
Istnieją jednak obawy, że również w lutym i marcu import miedzi w Chinach będzie niski. Po pierwsze dlatego, że zapasy miedzi w Państwie Środka są duże. Po drugie, cena miedzi za granicą jest wyższa niż cena miedzi w samych Chinach, co powstrzymuje traderów od kupna surowca w Londynie. Co więcej, obecny poziom popytu wewnętrznego w Chinach pozostawia wiele do życzenia. Delikatne spowolnienie chińskiej gospodarki doprowadziło do redukcji zamówień np. na domowe sprzęty, takie jak lodówki czy klimatyzatory, do produkcji których używa się miedzi. Producenci miedzianych rur zaznaczają, że od czasu styczniowego święta Nowego Roku liczba zamówień istotnie nie wzrosła i istnieją obawy, że w marcu również pozostanie ona niewielka.
Wprowadzanie w życie amerykańskich sankcji na Iran
Tymczasem w USA administracja Baracka Obamy wyjaśniała wczoraj zasady wprowadzania w życie ustanowionych 31 stycznia 2011 r. sankcji na Iran. Ponieważ sankcje te narzucone zostały na kraje utrzymujące stosunki handlowe z Iranem, kluczową kwestią pozostaje sposób oceny przez Amerykanów, które państwa faktycznie zredukowały zakupy irańskiej ropy lub do tego dążą.
Jak poinformowali przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Skarbu, powyższą sprawą ma zająć się Hilary Clinton, amerykańska sekretarz stanu, w porozumieniu z Sekretarzem Skarbu Timothym Geithnerem, sekretarzem energii Stevenem Chu oraz szefem wywiadu Jamesem Clapperem. Clinton będzie podejmować decyzję o tym, które państwa zredukowały stosunku handlowe z Iranem w na tyle dużym stopniu, aby uniknąć kar wynikających z amerykańskich sankcji.
Wczoraj notowania ropy naftowej, zarówno gatunku Brent, jak i WTI, zakończyły dzień delikatną zwyżką. Cena amerykańskiego gatunku WTI utrzymuje się w strefie trzycyfrowej, powyżej 101 USD za baryłkę. Wskaźniki sprzyjają stronie popytowej – linie MACD, RSI i Stochastic kierują się w górę. Najbliższą istotną barierą dla strony popytowej są dopiero okolice 103-104 USD za baryłkę.
Źródło: DM BOŚ