„Urząd apeluje też do klientów, by szczególnie ostrożnie podchodzili do ofert ‚szybkich i tanich’ pożyczek, proponowanych głównie przez instytucje niebędące bankami.
Według UOKiK, PKF Skarbiec żądał rażąco wygórowanych odsetek, prawie sześciokrotnie przekraczających dopuszczalną normę, za nieterminową spłatę należności. Pobierał też opłaty dodatkowe za ‚przekroczenie terminu zapłaty należności’ (50 zł) oraz za ‚każdorazowe wystawienie upomnienia’ (40 zł). Zdaniem Urzędu, kwoty te nie wynikały z żadnych kalkulacji.” – informuje PAP.
„Spółka wymagała też od klientów oświadczeń, że zapoznali się z ogólnymi warunkami umów i rezygnują z jakichkolwiek roszczeń w stosunku do PKF Skarbiec. Zdaniem prezesa UOKiK, wyłącza to odpowiedzialność firmy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, a przez to rażąco narusza interesy konsumentów.
Urząd zakwestionował również umowy oferowane przez Forminx Finance. Według UOKIK, Forminx naruszał obowiązek podawania w umowach rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Spółka nie podawała także informacji o łącznej kwocie wszystkich opłat i prowizji.” – podaje PAP.