Ustawowa regulacja opłaty interchange – za i przeciw

11 czerwca 2013 r. odbędzie się kolejne posiedzenie Podkomisji Nadzwyczajnej Sejmu RP poświęconej zmianom ustawy o usługach płatniczych. Konferencja organizowana w przededniu obrad Podkomisji przez Business Centre Club i Fundację Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego jest głosem w debacie publicznej na temat zasadności jak najszybszego uregulowania maksymalnej wysokości opłaty interchange.

Konferencja po raz pierwszy inicjuje publiczną dyskusję dotyczącą konieczności stworzenia krajowego systemu płatniczego.

Czy interes publiczny może być nadrzędny w stosunku do wolności gospodarczej w świetle konstytucyjności zapisów o wysokości interchange?

Zarówno BCC, jak i FROB stoją na stanowisku, że stawki opłaty interchange, powinny kształtować się pod wpływem wolnokonkurencyjnej gry rynkowej. Najlepszym regulatorem cen, z założenia, są zawsze klasyczne siły popytu i podaży. Dotychczasowe działanie organizacji płatniczych – brak poparcia MasterCard dla Programu redukcji opłat kartowych w Polsce przygotowanego przez NBP w 2012 r., jedynie symboliczne korekty wysokości prowizji od 1 stycznia 2013 roku oraz pozorne ruchy i wprowadzanie opinii publicznej w błąd w kwestii gotowości do podjęcia działań samoregulacyjnych, udowodniły jednak, że zasada ta nie ma w tym wypadku zastosowania. Ze względu na reaktywny charakter tych działań, podejmowanych zbyt późno i w obliczu nieuchronności regulacji ustawowej, nie mogą one być traktowane, jako alternatywa dla ustawy a jedynie jej uzupełnienie.

W takiej sytuacji rolą państwa jest obrona własnego rynku i konsumentów, do czego upoważnia je art. 76 Konstytucji RP. Za legitymizacją niezbędnych działań opowiadają się również autorzy analizy uwarunkowań ekonomicznych i prawnych ustawowej regulacji opłaty interchange przeprowadzonej przez Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową oraz kancelarię prawną Traple, Konarski, Podrecki i Wspólnicy. Zasadność tego rozwiązania potwierdza również fakt przygotowania projektów zmiany ustawy w zakresie obniżenia opłaty interchange przez prawie wszystkie partie polityczne obecne w polskim parlamencie. Jednoznaczna w swej wymowie jest także sytuacja, w której to wszyscy przedstawiciele partii koalicyjnych i opozycyjnych oraz organów administracji państwowej biorący udział w pracach podkomisji nadzwyczajnej opowiadają się za takim rozwiązaniem.

– Doświadczenia innych krajów, które obniżyły wysokość interchange w drodze decyzji administracyjnych wyraźnie wskazują, że ingerencja państwa w obronie interesu publicznego w obliczu dysfunkcyjnego charakteru rynku usług płatniczych przynosi korzyści w postaci przyspieszonego, zrównoważonego rozwoju obrotu bezgotówkowego, przyjaznego dla konsumentów i akceptantów. Tak stało się w USA, Australii oraz w Hiszpanii; teraz kolej na Polskę – mówi Rober Łaniewski, prezes FROB.

Jak planowane zmiany ustawy oceniają przedsiębiorcy?

Główną korzyścią dla przedsiębiorców, wynikającą z obniżenia interchange, jest zmniejszenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Koszty przedsiębiorców ponoszone z tytułu funkcjonowania czterostronnego systemu płatności kartowych w Polsce są zbyt wysokie i wynoszą blisko 2 miliardy złotych rocznie – głównym składnikiem kosztów jest opłata interchange. Niższe stawki interchange spowodują, że przedsiębiorcy chętniej będą umożliwiać konsumentom płatności kartą, a co za tym idzie zwiększą swoją atrakcyjność na rynku dla nowych, potencjalnych klientów.

Przedsiębiorcy mają świadomość, że zróżnicowana oferta w zakresie przyjmowania płatności, to sposób na uzyskanie przewagi konkurencyjnej i pozyskanie większej liczby klientów. Dlatego przedsiębiorcy, zrzeszeni w BCC oraz reprezentowani przez FROB, z niecierpliwością oczekują zmian stawek opłaty interchange. Za przynoszący im największe korzyści uważają senacki projekt nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, który zakłada docelową obniżkę opłaty interchange do poziomu 0,5% wartości transakcji.

Jednocześnie warto podkreślić, że badanie przeprowadzone w 2012 r. przez FROB, NBP oraz Wydział Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego pod kierunkiem dra Jakuba Górki, wykazało, że prawie połowa przedsiębiorców, którzy obecnie nie akceptują kart byłaby skłonna wprowadzić tę formę płatności przy spadku opłaty akceptanta do poziomu 0,25%-0,5% wartości transakcji. Oznaczałoby to konieczność obniżenia opłaty interchange, jako części składowej opłaty akceptanta, do poziomu 0,2% wartości transakcji.

Od czego tak naprawdę zależy rozwój sieci akceptacji kart płatniczych?

Praktyka wszystkich rynków, również tych, na których siły wolnorynkowe same doprowadziły do obowiązywania niskich stawek opłaty interchange, potwierdza istnienie silnej korelacji pomiędzy niskim poziomem opłaty interchange a wysokim poziomem rozwoju obrotu bezgotówkowego. Najlepiej obrazującymi wskaźnikami rozwój obrotu bezgotówkowego w danym kraju są: liczba terminali płatniczych przypadających na 1 tysiąc mieszkańców oraz średnia liczba wykonywanych transakcji kartami w ciągu roku.

W tej chwili w Polsce te wskaźniki są dramatycznie niskie. Na tysiąc mieszkańców przypada zaledwie 6,6 terminali POS. Niższy wskaźnik odnotowano jedynie w Rumunii (5,0). Najwięcej terminali w stosunku do liczby mieszkańców funkcjonuje w Finlandii (37,5 terminali na 1 tys. mieszkańców). Powstanie w Polsce sieci terminali POS o gęstości na obecnym poziomie UE (17,56) wymagałoby 2,7-krotnego wzrostu liczby takich urządzeń, z 251,8 tys. do ok. 670 tys.

kraj interchange dla kart debetowych VISA – na koniec 2012 r. liczba terminali płatniczych na 1 tys. mieszkańców
Finlandia 0,19% 37,5
Szwecja 0,21% 23,0
Dania 0,30% 21,0
Wielka Brytania 0,37% 21,0
średnia UE 0,72% 17,5
Polska 1,60% 6,6

Źródło: opracowanie własne FROB na podstawie danych NBP.

Najwyższy wskaźnik liczby płatności zrealizowanych przy użyciu kart w przeliczeniu na 1 mieszkańca zaobserwowano w Szwecji i Danii (197 transakcji). W UE średni poziom wykorzystania kart płatniczych był znacznie niższy i wynosił 68 transakcji bezgotówkowych per capita. Natomiast w Polsce liczba transakcji bezgotówkowych z wykorzystaniem tego instrumentu była 3-krotnie niższa w stosunku do średniej wartości UE.

kraj interchange dla kart debetowych VISA na koniec 2012 r. średnia roczna liczba transakcji kartami na mieszkańca
Finlandia 0,19% 143
Szwecja 0,21% 197
Dania 0,30% 197
Wielka Brytania 0,37% 142
średnia UE 0,72% 68
Polska 1,60% 23

Źródło: opracowanie własne FROB na podstawie danych NBP.

Bardzo istotne jest również edukowanie społeczeństwa i przełamanie braku zaufania wobec płatności bezgotówkowych. Chociaż 66% Polaków posiada karty płatnicze, to nadal aż 90% płatności dokonywanych jest przy pomocy gotówki. Nawet przy obniżeniu stawki interchange do maksymalnego poziomu 0,5% przedsiębiorcy będą potrzebowali dodatkowego bodźca w postaci zapotrzebowania na tę formę dokonywania płatności wśród swoich klientów.

Czy rozwój obrotu bezgotówkowego jest szansą na zmniejszenie szarej strefy?

Upowszechnianie obrotu bezgotówkowego, poza generowaniem bezpośrednich oszczędności dla budżetu Państwa, przynosi ponadto korzyści w postaci konieczności fiskalizacji każdej transakcji, a co za tym idzie ogranicza „szarą strefę”.

– Istotne jest, że regulacyjne obniżenie maksymalnej wysokości stawki interchange jest narzędziem niewątpliwie przyczyniającym się do zmniejszenia „szarej strefy”, a z drugiej strony niewymagającym dużego nakładu środków. Zmiana tabeli opłat nie będzie stanowiła obciążenia dla małych i średnich przedsiębiorców, gdyż nie wymaga inwestycji w żądne środki trwałe np. terminale – zauważa Maciej Grelowski, przewodniczący Rady Głównej BCC.

Czy likwidacja duopolu organizacji płatniczych i rozwój innowacyjności będzie krokiem do stworzenia krajowego systemu płatności ?

Obecne działania międzynarodowych organizacji płatniczych, Visa i Mastercard, mają charakter duopolu, który poprzez niedopuszczanie do rynku nowych podmiotów przyczynia się do ograniczenia zasady wolnej konkurencji oraz stanowi barierę dla dalszego, swobodnego rozwoju obrotu bezgotówkowego. Utrzymywanie przez oba podmioty stawek opłaty interchange na poziomie prawie dwukrotnie wyższym od średniej UE (1,3% versus 0,7%) przyczynia się do drastycznego podnoszenia kosztów transakcyjnych, które przy marżach detalicznych na poziomie kilku procent stanowią dla małych i średnich przedsiębiorców połowę ich marży z tytułu sprzedaży towarów. Wysoki próg wejścia na rynek usług płatniczych powoduje, że niemożliwe jest powstanie, a następnie efektywne funkcjonowanie nowego tradycyjnego, systemu krajowego.

Sprzeciw wobec polityki organizacji kartowych już teraz stymuluje rozwój alternatywnych, innowacyjnych form płatności. Ponad 1/5 firm deklaruje dziś, że byłaby skłonna zacząć przyjmować płatności telefonem komórkowym, o ile bezpieczeństwo transakcji byłoby na poziomie podobnym do kart płatniczych a koszt akceptacji płatności byłby niższy. Ponadto już w tej chwili Polska jest jednym z największych światowych rynków pod względem liczby transakcji bezstykowych.

Zdaniem Roberta Łaniewskiego, prezesa FROB: – Polski rynek usług płatniczych ma ogromny potencjał i jest otwarty na rozwiązania innowacyjne w zakresie płatności bezgotówkowych. Stworzenie nowego, niskokosztowego systemu krajowego, ponad podziałami, w oparciu o płatności mobilne i dzięki wykorzystaniu wszystkich atrybutów poszczególnych dostawców wydaje się naturalnym i koniecznym krokiem na drodze do dostosowywania polskiego rynku do potrzeb jego uczestników.

Kto (nie) zapłaci za obniżkę interchange?

W tej chwili przeciwnicy regulacji ustawowej próbują straszyć przedsiębiorców i konsumentów wizją drastycznego wzrostu opłat pobieranych od klientów przez banki za prowadzenie konta oraz wydanie i użytkowanie karty. Wskazują przy tym bardzo chętnie na praktykę międzynarodową w krajach, które dokonywały administracyjnych zmian w wysokości opłaty interchange i powołują się na oficjalne badania potwierdzające tę prawidłowość. Opinii publicznej powtarzane są jednak jedynie negatywne stereotypy wynikające ze skupienia się jedynie na fragmentach badań zagłuszających wydźwięk pozostałych, bardzo pozytywnych wyników.

Maciej Grelowski, Przewodniczący Rady Głównej BCC: – W przeciwieństwie do duopolu panującego w Polsce na rynku płatności kartowych rynek bankowy charakteryzuje się bardzo dużą konkurencyjnością. Na obniżeniu stawki interchange banki niewątpliwie stracą w krótkim terminie, ale oczekiwane, znaczące powiększenie obszaru płatności bezgotówkowych z nawiązką zrekompensuje powstałe w pierwszym okresie straty. Mam nadzieję, że świadomość, iż klient może swobodnie wybrać bank, z którego usług chce korzystać powstrzyma je przed podwyższaniem opłat a co za tym idzie zapobiegnie utracie przez nich klientów.

Źródło: Business Centre Club, FROB