„Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że pod koniec września 2008 r. banki komercyjne i spółdzielcze zatrudniały blisko 180 tys. osób. Od stycznia 2008 r. pracę w sektorze bankowym znalazło blisko 11 tys. ludzi. Teraz coraz bardziej przeraża ich widmo zwolnień. Zdaniem analityków jeszcze za wcześnie, by dokładnie podawać skalę, ale można szacować, że pracę w sektorze bankowym straci 5-7 proc. zatrudnionych, czyli nawet 12 tys. osób. Na pierwszy ogień idą sprzedawcy kredytów hipotecznych i analitycy kredytowi – ponieważ banki ostro wyhamowały z pożyczaniem pieniędzy na mieszkania, pracownicy nie mają po prostu czego sprzedawać.”, czytamy w „Gazecie”.
Wczoraj Kredyt Bank poinformował, że planuje zwolnić do 300 osób w ramach zwolnień grupowych do końca 2009 roku. Kolejne 200 przejdzie na emerytury lub bank nie przedłuży z nimi umów. Także BRE Bank zapowiedział już cięcia w kadrach. Z tym bankiem pożegna się przynajmniej 200-300 osób.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”
Na podstawie: Nina