To byłby rekord, bowiem jak dotąd, największe zyski PZU sięgnęły 3,7 mld zł. Jest duża szansa, że PZU zamknie 2009 rok z zyskiem sięgającym nawet 4 mld zł. Osiągnięcie tak dobrego wyniku będzie możliwe w dużej mierze dzięki udanym inwestycjom w PZU Życie. Mimo pomyślnych perspektyw na przyszłość, spółce wciąż nie udaje się zatrzymać spadających przychodów z tytułu składek, czytamy w „Gazecie Prawnej”.
„To głównie efekt tego, że spółka życiowa nie powtórzyła akcji wspólnej sprzedaży polisolokat z bankami, które przyniosły rok temu ponad 4 mld zł składek, a w tym tylko 0,39 mld zł,”, podaje „GP”.
„– Zrezygnowaliśmy ze współpracy, bo jej warunkiem było oferowanie innych ubezpieczeń zawieranych przez klientów banku i sam bank” – dodaje na łamach dziennika Andrzej Klesyk.
Mimo dobrych wróżb na przyszłość, trudno wyrokować na ile mają one szansę się spełnić. W sektorze ubezpieczeniowym, jak nigdzie indziej niespodziewane zdarzenia losowe odgrywają kluczową rolę w prowadzonej działalności. Tak jest chociażby w przypadku powodzi, przykładem może być niedawna upadłość biura podróży Kopernik, wkutek której ubezpieczyciele znacznie odczuli koszty wypłacenia odszkodowań poszkodowanym.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Gazety Prawnej”, w artykule Marcina Jaworskiego, zatytułowanym „PZU może osiągnąć w tym roku rekordowe zyski”.