W jego opinii wywoła to tylko niepotrzebnie trzy miesiące chaosu. Rynek złotego wyraźnie zakłada scenariusz wyborów na jesieni. Deklaracja premiera tylko na moment wzmocniła złotego. Oczekuje się osłabienia polskiej waluty przed wyborami, więc im później się one będą, tym później zmieni się trend umacniania złotego. Według tego toku rozumowania złoty jest bombą zegarową, z terminem wybuchu przed wyborami. Rzeczywiste zachowanie rynku może być jednak odwrotne do oczekiwań – złoty może się nadal umacniać.
Złoty stracił swoją korelację z warszawską giełdą. Kontynuacja napływu kapitału na GPW nie ma odzwierciedlenia w kursach PLN, widać jednak realizację zysków na papierach dłużnych. Nie wykluczone więc, że inwestorzy zagraniczni przesuwają środki z obligacji na giełdę, nie wymieniając ich na rynku walutowym.
Krótkoterminowa prognoza
Złoty pozostanie mocny w najbliższym czasie. Najbardziej istotne będzie testowanie poziomu 3,95 na parze EUR/USD. Jest to najważniejsze wsparcie. Po jego przebiciu spadki powinny być kontynuowane. Poziom oporu to 4,02, ale ponieważ rynek znajdował się powyżej niego w ostatnich dniach, jego przebicie nie powinno wywołać silnych zwyżek.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Niekorzystny sentyment dla dolara
Sentyment dla amerykańskiej waluty jest znacznie mniej korzystny niż w styczniu. Dobre dane o liczbie nowych zasiłków dla bezrobotnych (spadły do 4-letniego minimum do 302 tys.) umocniły dolara tylko nieznacznie – do 1,3030. Zdecydowanie łatwiej o wzrosty podczas niekorzystnych informacji dla dolara lub korzystnych dla euro. Powrót poniżej 1,30 mogą wywołać dopiero informacje grubszego kalibru.
Szanse na powrót do trendu umacniania się dolara są minimalne. Przełamanie konsolidacji ze stycznia dawało nadzieje na sprowadzenie kursu EUR/USD nawet do 1,25. Rynek zatrzymał się jednak na 1,2730, a po powrocie powyżej dolnego ograniczenia trendu bocznego z końca stycznia – 1,2920 dał wyraźny sygnał, że to już koniec wzmacniania dolara. Wydaje się, że nawet wizja kontynuowania podwyżek stóp procentowych w USA, jaką dał Alan Greenspan w środę, nie powstrzyma przed powrotem byków na rynku eurodolara. Maksimum z grudnia na 1,36 może stać się celem rynku na najbliższe tygodnie.
Krótkoterminowa prognoza
Eurodolar ma obecnie otwartą drogę do dalszych zwyżek. Po wybiciu do 1,2730 i powrocie powyżej 1,30 wyraźnie widać, że rynek nie akceptuje cen poniżej tego drugiego poziomu. Poziom oporu znajduje się na 1,36.
Raport przygotował
Adam Łaganowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA