O 8.30 euro kosztowało 3,9320 zł, a dolar 3,1870. Po 16.10 za euro trzeba było zapłacić 3,9450 zł, a za dolara aż 3,21 zł. Złotego nie wspierały już kolejne sondaże, wskazujące na zdecydowany sukces PO w wyborach parlamentarnych. Potwierdzałoby to opinię, że rynek będzie teraz bardziej wyczulony na informacje negatywne.
Złoty względem waluty amerykańskiej słabł praktycznie przez cała sesję, a było to pokłosiem spadku kursu EUR/USD z wieczornych poziomów przy 1,24 do poniżej 1,23 w ciągu dnia. Wyraźniej polski złoty zaczął słabnąć przed danymi o bilansie płatniczym. Opublikowane o godz. 16.00 dane okazały się rzeczywiście słabe. Deficyt C/A wyniósł 302 mln EUR (prognozy od –65 do 20 mln EUR). Wyższy od prognoz był też deficyt handlowy na poziomie 355 mln EUR.
Krótkoterminowa prognoza
Słabe dane z Polski w połączeniu w dalszym rajdem dolara powinny oznaczać osłabienie złotego. Pierwszy opór dla kursu EUR/PLN to strefa 3,95 – 3,96.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Zgodnie z przewidywaniami kurs EUR/USD dotarł do ważnego poziomu przy 1,23, osiągając dzienne minimum nawet na 1,2281. Powodów wzrostu wartości dolara było kilka. Po pierwsze wczoraj minęła 4. rocznica ataków terrorystycznych z 11 września. Przebiegła dość spokojnie, a część inwestorów mogła przed tym wydarzeniem wstrzymać się od inwestycji w walutę amerykańską, do zakupów przystąpili więc w poniedziałek. Dolara wspierała też spadająca cena ropy naftowej. Euro z kolei mogła szkodzić niepewność po ujawnieniu najnowszego sondażu poparcia dla partii politycznych w Niemczech. Sojusz chadeków z liberałami wcale nie może być pewien większości w Bundestagu, a prawdopodobna staje się tzw. wielka koalicja z udziałem rządzących obecnie socjaldemokratów.
Europejski Bank Centralny poinformował, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w strefie euro w II kwartale 2005 r. 15,1 mld EUR wobec nadwyżki 0,8 mld w I kwartale. Dane te nie mają wpływu na notowania EUR/USD.
O godz. 16.10 euro było warte 1,2290 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
We wtorek o obliczu rynku powinny zadecydować dane o amerykańskim bilansie handlowym za lipiec. Naturalne byłoby gdyby dolar słabł w oczekiwaniu na te informacje.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski