Polska waluta rozpoczęła dzień od niewielkiego osłabienia, euro kosztowało ok. 4,15 zł, a dolar ok. 3,2050 zł. Nerwowo na inwestorów podziałał poranny komentarz prezydenta Kwaśniewskiego o możliwości przyjęcia jednak rezygnacji premiera. Ostatecznie jednak premier Belka będzie sprawował swój urząd do jesieni i po podaniu tej informacji złoty powrócił do wzrostów. Po południu zostały osiągnięte dzienne minima na 3,1850 za dolara i 4,12 za euro.
Po 14.30 doszło do gwałtownych zmian na rynku. Po publikacji bardzo dobrych danych z USA, dolar umocnił się zagranicą, co spowodowało osłabienie złotego. Kurs dolara sięgnął 3,22, a euro 4,14. Później polska waluta odrobiła część strat.
O godz. 16.00 euro kosztowało 4,14 zł, a dolar 3,21 zł
Krótkoterminowa prognoza
Powrócił dobry sentyment inwestorów do złotego i jeśli tylko nie przeszkodzi umocnienie dolara na rynku międzynarodowym, to polska waluta znów się wzmocni.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
EUR/USD
Notowania pary EUR/USD wyznaczyły informacje z USA opublikowane o godz. 14.30. Do tego czasu trwała konsolidacja w okolicy 1,2940-1,2960. W kwietniu stopa bezrobocia wyniosła w USA 5,2 proc. oraz przybyło 274 tys. nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (prognozy mówiły tylko o ok. 170 tys.)
Lepsze dane zachęciły do kupna amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD gwałtownie spadł z 1,2945 przed publikacją, do dołka na 1,2838 tuż ponad bardzo ważnym wsparciem na 1,2830.
O godz. 16.00 euro kosztowało 1,2845.
Krótkoterminowa prognoza
Dolar znów atakuje 3-letnią linie trendu rosnącego. Trudno jednak o zmianę tendencji w obliczu informacji o deficycie handlowym w USA w przyszłym tygodniu.
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski